Linia aut elektrycznych koreańskiego producenta będzie stopniowo poszerzana. Wkrótce premiera nowego modelu.

Będzie to Hyundai IONIQ 5 2021, który jest już mocno promowany w mediach. Debiut przewidziano na 23 lutego bieżącego roku (tj. przyszły wtorek), dlatego marketingowcy już podgrzewają atmosferę wokół tego wydarzenia.

Poznaliśmy już front oraz tył tego samochodu. Mocne zamaskowanie nie ułatwia oceny designu, ale można już stwierdzić, że będzie on minimalistyczny i atrakcyjny. Nie zabraknie na pewno obłości i dodatkowych osłon chroniących dolne partie nadwozia.

Hyundai IONIQ 5 – wnętrze

Teraz przyszedł czas na ujawnienie wnętrza. Podobnie jak w przypadku karoserii, nie ma mowy o pokazaniu projektu w pełnej krasie. Producent udostępnił nam rys kokpitu z widziany od góry. Mimo tego, da się kilka szczegółów.

Wzorem Mercedesa, cyfrowe wskaźniki i ekran multimedialny został wkomponowane w jedną ramkę. To dość proste, ale logiczne rozwiązanie. Należy spodziewać się zbliżonych motywów i interfejsu do tych, które znajdziemy w najnowszych Hyundaiach z konwencjonalnym układem napędowym.

Pod centralnym wyświetlaczem znalazły się dotykowe przyciski oraz klasyczne pokrętła ułatwiające obsługę multimediów. Nie zabrakło także startera silnika. Co najważniejsze, zagościł także niezależny panel klimatyzacji, który znacząco wpływa na wygodę obsługi.

Na tunelu środkowym znajdziemy natomiast dwa cup holdery, półkę i podłokietnik, który z pewnością zostanie zintegrowany ze schowkiem. Przestrzeń pod konsolą centralną wydaje się pusta, ale może to być celowy zabieg graficzny. Być może w tym miejscu pojawią się gniazda USB, indukcyjna ładowarka i dodatkowa wnęka na drobiazgi.

Nowa platforma

Warto dodać, że koreański samochód elektryczny wykorzysta płytę podłogową E-GMP przystosowaną specjalnie do tego rodzaju napędów. Należy spodziewać się mocy około 200 koni mechanicznych i zasięgu zbliżonego do 400 kilometrów.

Jednym z najciekawszych rozwiązań będzie udostępnianie energii urządzeniom zewnętrznym. Krótko mówiąc, IONIQ 5 to duży power bank mogący zasilić głośnik lub inny sprzęt wykorzystujący 220V. Sama bateria ma pozwalać na uzyskanie zasięgu 100 kilometrów w około 5 minut – jeżeli oczywiście będziemy mieli do dyspozycji bardzo szybką ładowarkę. Pozostaje już tylko czekać.