w

Hyundai i20 N Line jest zapowiedzią miejskiego hot hatcha

Koreańska marka poważnie traktuje swoje sportowe plany. Właśnie dlatego do gamy dołączy wkrótce Hyundai i20 N. Tymczasem możemy przyjrzeć się wersji, która stylistycznie nawiązuje do nowego miejskiego hot hatcha.

Projektanci wykazali się naprawdę dużą odwagą – to stwierdzenie dotyczy też innych wersji. Nowy i20 ma bowiem bardzo charakterystyczną stylistykę, która dla niektórych może być nawet kontrowersyjna. Najbardziej rzucają się w oczy tylne lampy złączone ledową listwą. Zostały wkomponowane dość nisko, co tworzy oryginalną całość. Z przodu znalazły się natomiast zadziornie spoglądające reflektory i duży grill.

N-Line – więcej charakteru

Przejdźmy jednak do i20 N Line. Wyróżnikami tej odmiany są lekko przeprojektowane zderzaki, dwie końcówki układu wydechowego, nakładki progowe, dedykowane felgi, zmodyfikowana atrapa chłodnicy, czarne wstawki i dodatkowe oznaczenia. Trzeba przyznać, że w takiej konfiguracji jest naprawdę atrakcyjnie. Zbliżony design będzie cechował sportową wariację tego auta.

Znajomy silnik

Pod maską znajdziemy natomiast 120-konny silnik 1.0 T-GDI Smartstream. Jest on dostępny w wielu konfiguracjach. Może być zintegrowany zarówno z 7-biegowym automatem DCT, jak i przekładnią manualną iMT6, która ma wbudowany tryb żeglowania.

Debiut rynkowy powinien nastąpić pod koniec tego roku. Wkrótce poznamy więc ceny Hyundaia i20 N Line.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kolejna niespodzianka! Honda Civic Sedan 2022 na zdjęciach patentowych

2500 zł za przekroczenie prędkości w Polsce? Właśnie tak się stało…