Słynny test łosia to dla wielu producentów chwila prawdy. I nawet najlepszym zdarzają się wpadki – pamiętacie pierwszą generację Klasy A? No właśnie…
Teraz z pewnymi problemami boryka się hybrydowa wersja Skody Superb. Specjaliści sprawdzili, jak czeski samochód radzi sobie przy prędkościach akceptowalnych dla konkurentów. Okazało się, że 68-70 km/h było granicą stabilności podczas gwałtownej zmiany toru jazdy na krótkim odcinku. Przy 72 km/h nie udało się jednak zachować właściwego kierunku.
Być może to kwestia dostrojenia systemu stabilizacji. Może również chodzić o rozłożenie masy (ciężkie baterie) ważącego 1900 kg Superba. Hybrydowi konkurenci, tacy jak Peugeot 508 (1880 kg) i Mercedes Klasy C (2000 kg) poradzili sobie znacznie lepiej i przy wyższych prędkościach. Znając szybkość działania inżynierów Skody, sytuacja powinna niebawem wrócić do normy.