w , ,

Hulajnoga elektryczna na wakacje – sposób na miasto i wycieczkę

Hulajnogi elektryczne Motus
Hulajnoga elektryczna na wakacje - sposób na miasto i wycieczkę

Te nowoczesne jednoślady na prąd cieszą się coraz większą popularnością. Początkowo były traktowane jako forma rozrywki. Dziś jednak uważane są także za ciekawą alternatywę dla samochodów, motocykli i komunikacji miejskiej. Mówiąc krótko, mają szersze przeznaczenie.

Nic więc dziwnego, że na ich zakup decyduje się spora liczba Polaków. Widać to nie tylko na ulicach dużych miast, ale też w mniejszych miejscowościach, gdzie nierzadko brakuje infrastruktury. Tym razem postanowiliśmy sprawdzić, czy hulajnoga elektryczna na wakacje jest dobrym pomysłem. Aby nie opierać się na ogólnikach, wyróżniliśmy kilka modeli.

Rynek proponuje już ogromną liczbę ofert. Hulajnogi elektryczne mogą więc posiadać różne parametry techniczne i cechy, a co za tym idzie – mieć nieco inne przeznaczenie. Dla przykładu, hulajnogi elektryczne dla dorosłego, różnią się od tych dla dzieci.

Aby było nieco bardziej przejrzyście w kontekście wspomnianego tematu, stworzyliśmy oczywisty podział. Najpierw wskażemy, która hulajnoga elektryczna na wakacje najlepiej nadaje się do miasta. Później wyróżnimy te umożliwiające komfortowe użytkowanie poza miastem. A zatem, do dzieła!

Hulajnoga elektryczna do miasta

Zaczynamy od bardzo popularnego modelu, którego również jesteśmy użytkownikami (tyle że nieco starszego wcielenia). To Motus Scooty 10 Gen5, czyli kolejne wydanie jednej z najczęściej widywanych hulajnóg elektrycznych w Polsce.

Najnowsza generacja to udoskonalenie dobrze znanej koncepcji. Hulajnoga ma solidny deck o szerokości 17 centymetrów, na której zmieszczą się duże buty. Dzięki antypoślizgowej platformie jest też bardzo stabilnie. Solidną konstrukcję podkreśla system składania, który zapewnia łatwość obsługi i odpowiednią sztywność.

Motus Scooty 10 Gen5
Motus Scooty 10 Gen5

Mimo że to duży sprzęt, masa własna nie jest przesadzona. Motus Scooty 10 Gen5 waży dokładnie 17,8 kilograma. W jego stosunkowo niewielkiej obudowie umieszczono duży akumulator trakcyjny, który w optymalnych warunkach pozwala pokonać do 65 kilometrów. To pokaźny dystans. Do tego silnik o mocy 600 W zapewnia dobrą dynamikę.

Atrybutem tego modelu jest także wyświetlacz, który nie wystaje poza obrys kierownicy. Został zgrabnie wkomponowany i zapewnia czytelność nawet w słoneczny dzień. Warto podkreślić, że prezentowany model ma także dedykowaną aplikację, która zbiera podstawowe dane.

O jakości tego produktu świadczą wspomniane udoskonalenia. Wśród nich są kierunkowskazy, 10-calowe koła z wydajnym bieżnikiem, bardzo dobre oświetlenie oraz dodatkowe odblaski zamontowane w bocznych strefach.

Ruptor R1 Lite
Ruptor R1 Lite

Alternatywą dla Motusa jest Ruptor R1 Lite. To jeden z największych konkurentów wyżej wymienionej hulajnogi. Choć parametry techniczne obu jednośladów są zbliżone, ich stylistyka jest zdecydowanie inna.

R1 Lite wygląda nieco bardziej surowo, a przy tym masywnie. Przedni reflektor osadzono niżej, a tylną lampkę umieszczono na błotniku o nietypowym kształcie. Najważniejsze jednak, że oświetlenie jest bardzo wydajne.

Podobnie jak Motus, Ruptor wykorzystuje 10-calowe koła. Jego masa własna wynosi 22 kilogramy, co jest akceptowalną wartością. Skąd jednak ta różnica? Platforma w tym modelu jest jeszcze szersza. Ponadto, zastosowano tu dodatkowe elementy amortyzacji.

Silnik jest nieco słabszy, niż w Scooty 10, ale wciąż na tyle mocny, by swobodnie rozpędzać urządzenie z ciężkim użytkownikiem. Bardzo istotna jest również bateria, która zapewnia zasięg 60 kilometrów, czyli niemal tyle samo, co w Motusie.

Hulajnoga poza miasto

Czas przejść do nieco bardziej zaawansowanych jednośladów, które oferują pozamiejski charakter. I nie chodzi tu o zasięg na jednym ładowaniu, który może (choć nie musi) być zbliżony. Kluczem są możliwości jezdne. Mamy na myśli zdolność poruszania się poza chodnikiem, kostką czy gładką ścieżką rowerową. Hulajnoga elektryczna w teren? A i owszem.

W takich warunkach potrzeba nieco innego sprzętu, który zapewni zarówno komfort, jak i bezpieczeństwo swojemu użytkownikowi. Wbrew pozorom, istnieje spora liczba takich propozycji, choć są one zróżnicowane – również ekonomicznie. Postanowiliśmy więc wyróżnić trzy z różnych półek cenowych.

Hulajnoga elektryczna Motus PRO sport 2021
Motus PRO sport 2021

W kategorii „najlepsze hulajnogi elektryczne do 6000 złotych” uwagę przykuwa Motus PRO 10 sport 2021. To zaawansowany model dysponujący dwiema jednostkami napędowymi, z których każda ma po 1000W mocy. Nie ma żartów.

Już sam design tej hulajnogi robi duże wrażenie. Prezentuje się, jakby była zaprojektowana przez odważnego inżyniera, który lubi stalowe konstrukcje. Podkreśla to zarówno bardzo ładny stelaż łączący deck ze wspornikiem kierownicy, jak i elementy zawieszenia, które zostały polakierowane na kontrastowy, czerwony kolor.

No właśnie, zawieszenie. Opiera się na amortyzacji wahaczowej, która eliminuje drgania na nierównym podłożu. To także wpływa na stabilność prowadzenia, co oczywiście ma znaczenie dla potencjalnego użytkownika.

Ogromną zaletą tego modelu jest świetny układ hamulcowy oparty na podwójnym hamulcu tarczowym. Mimo zastosowania licznych, przydatnych technologii, masa własna Motusa PRO sport 2021 jest wciąż rozsądna – hulajnoga waż 29 kilogramów.

Komfort użytkowania zwiększa ciekawie wyglądający wyświetlacz, który wystaje poza obrys kierownicy. Przekazuje oczywiście kluczowe dane (w tym prędkość i poziom baterii). Zasięg? Praktycznie taki sam, jak w wyżej wymienionych modelach, czyli 65 kilometrów.

Ruptor R6 V3
Ruptor R6 V3

Nieco inny, choć równie ciekawy styl proponuje Ruptor R6 V3. Przypomina nam postacie z filmu Transformers. Pierwszymi wyróżnikami rzucającymi się w oczy są dwa reflektory soczewkowe, które zapewniają bardzo dobrą widoczność po zmroku.

Choć dominują tu ciemne tonacje, hulajnoga zwraca na siebie uwagę dbałością o detale. Po prostu widać, że to produkt wysokiej jakości. Wrażenie robi także solidny, szeroki deck z matą poślizgową.
To swego rodzaju odpowiednik Motusa PRO sport 10 2021, czego dowodem są kluczowe dane techniczne. Hulajnoga waży 29 kilogramów, czyli dokładnie tyle, ile jej wspomniany konkurent. Do tego, dysponuje dwiema jednostkami napędowymi, tyle że nieco słabszymi – mają po 800 W.

>Hulajnogi elektryczne na różną kieszeń – ranking 2024

Pod względem amortyzacji możemy mówić o takim samym poziomie. W obu przypadkach jest naprawdę dobrze. Ruptor R6 V3 oferuje jednak nieco większy zasięg, co jest zasługą baterii o pojemności 20 Ah. Użytkownik może pokonać nawet 75 kilometrów – w optymalnych warunkach, rzecz jasna.

Na koniec pozostawiliśmy model, który należy do najwyższej klasy. Fakt, jest najdroższy (kosztuje około 8000 złotych), ale przy tym oferuje bez wątpienia największe możliwości. Cóż to takiego? Dualtron EAGLE Limited.

Hulajnoga elektryczna Dulatron Eagle
Dulatron Eagle

Już sama moc napędu jest imponująca – wynosi aż 3300 W. Taką wartość udało się uzyskać dzięki zastosowaniu dwóch silników (po 1650 W każdy). Jak łatwo wywnioskować, osiągi są wprost genialne. Maszyna błyskawicznie przyspiesza, bez względu na masę własną użytkownika.

Sam design zdradza, że nie jest to zwyczajny sprzęt. Od razu rzucają się w oczy solidne elementy zawieszenia, szeroka platforma, masywne błotniki czy dodatkowe elementy oświetlenia, które umieszczono po bokach.

Dualtron dysponuje układem opartym na amortyzacji elastomerowej. Dzięki temu, komfort jazdy po nierównej drodze jest bardzo wysoki, a drgania – zmniejszone do minimum. Ma to znaczenie, gdy użytkownik często zjeżdża z asfaltu.

Równie ważnym podzespołem jest akumulator trakcyjny, którego pojemność to 24,5 Ah, co przekłada się na aż 90 kilometrów zasięgu. Tak, dziewięćdziesiąt. Biorąc to pod uwagę, naprawdę trudno wskazać jakikolwiek brak w tym modelu. To bardzo wszechstronna hulajnoga dla najbardziej wymagających klientów.

Hulajnoga elektryczna na wakacje – zawsze na tak!

Hulajnogi elektryczne stały się nieodłączoną częścią polskiego krajobrazu. Stanowią znakomitą alternatywę dla innych środków transportu. Abstrahując od samej lokalizacji pobytu, może być sama w sobie sposobem na wakacje.

Dzięki elektrycznemu jednośladowi możemy zwiedzić okolicę bez zmęczenia i w wyznaczonym przez nas tempie. Nie musimy przy tym martwić się miejscami postojowymi, cenami paliwa czy innymi aspektami, które są związane z użytkowaniem większych i bardziej kosztownych pojazdów.

To też sprawia, że warto mieć takie urządzenie do dyspozycji – zarówno podczas urlopu, jak i codziennego funkcjonowania. Dzięki niemu, w tani i przyjemny sposób możemy dostać się w wybrane miejsce oraz mieć z tego frajdę.

Powyższe modele dostępne są w sklepach z największym wyborem hulajnóg elektrycznych: 7Way.pl, Media Expert, Media Markt, RTV Euro AGD, Decathlon, X-kom oraz Komputronik.

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Malowanie Senny

McLaren wprowadza malowanie Senny. To hołd dla legendy F1

Volvo VNL Long Haul

Volvo Trucks wprowadza system autonomiczny poziomu 4. Przyszłość właśnie nadjechała