Takiego obrotu sprawy raczej nikt się nie spodziewał. I nie chodzi o samo wykrycie nieprawidłowości, bo to akurat zdarza się stosunkowo często – i to licznym firmom.
W tym przypadku najbardziej widowiskowy jest jednak wymiar finansowy z jakim będzie musiała zmierzyć się południowokoreańska marka w naszym kraju. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie miał litości. Horrendalna kara stała się faktem.
Czy nałożenie tak dużej sumy może być prawdziwe? A i owszem, może. Z dniem 1 października, UOKiK poinformował, że nakłada karę na Kię za ustalanie cen samochodów. O jakiej kwocie mówimy? 405 milionów złotych. Tak, czterysta pięć milionów.
Horrendalna marka dla Kii
Urzędnicy przeprowadzili wnikliwe postępowanie, którego wynikiem jest odkrycie poważnych nieprawidłowości ograniczających wewnętrzną konkurencyjność. Mówiąc w uproszczeniu, chodzi o zmowę cenową.
Wszystko miało trwać od 2013 do 2021 roku, gdy klienci mogli nabyć samochód jedynie u wyznaczonego sprzedawcy – bez możliwości uzyskania lepszej oferty u innego dealera tej samej marki.
To też oznacza, że dealerzy oferowali równe stawki, czym ograniczyli rywalizację, a jednocześnie mogli utrzymać właściwą marżę. Patrząc na to z perspektywy organizacyjnej, wydaje się to duże wyzwanie. Szkoda tylko, że nie można było liczyć na uczciwą konkurencję.
W konsekwencji, klient nie mógł uzyskać lepszej albo innej oferty na taki sam produkt. Importer odpowiadał za przekazywanie cenników i maksymalnej wysokości rabatów. Nad wszystkim czuwała odgórna kontrola, która rzekomo utrzymywała porządek.
Z perspektywy zwykłego człowieka, nie wygląda to na nic dziwnego. Takie sztuczne podziały rynku (każdy dealer miał swój region i pełną bazę klientów bez możliwości podbierania z innych terytoriów) eliminowały możliwość kupna praktycznie identycznego produktu u innego sprzedawcy.
Jako że taki stan rzeczy miał utrzymywać się przez 8 lat, horrendalna kara dla koreańskiej marki w Polsce sięgnęła aż 405 milionów złotych. Co ciekawe, 331 milionów nałożono na KIA Polska. Pozostałe kary objęły różnych dealerów oraz menadżerów. Jesteśmy ciekawi, czy UOKiK ma na „celowniku” kolejnych producentów.
KIA Polska postanowiła wydać oświadczenie: „Kia Polska nie zgadza się z zarzutami i ustaleniami dokonanymi przez Prezesa UOKiK i zamierza bronić się z wykorzystaniem wszelkich dostępnych środków prawnych. Powstrzymujemy się od dalszego komentowania tej sprawy do momentu prawomocnego jej zakończenia. Zapewniamy naszych Klientów oraz Partnerów Biznesowych, że decyzja nie wpłynie na naszą codzienną działalność i że w dalszym ciągu będziemy świadczyć wobec nich wysoki poziom usług.”