Japońska marka postanowiła zaoferować nowy wariant swojego miejskiego modelu. Co ciekawe, nie jest to jedynie pakiet stylistyczny.
Honda Jazz RS ma być jedną z wersji wyposażeniowych, które będą dostępne w ofercie, ale zapowiedzi przedstawicieli producenta sugerują, że otrzyma również wzmocniony układ napędowy. Robi się ciekawie…
Oczywistym jest, że wyróżniać ją będzie design. Będzie miała na pewno przeprojektowane zderzaki, nakładki progowe i dedykowane felgi. Trudno wykluczyć również obecność ciekawych oklein będących częścią możliwości konfiguracyjnych samochodu.
Wnętrze powinno utrzymać swój dotychczasowy charakter. Spodziewamy się nowej tapicerki, ale kubełkowe fotele to raczej mało realna opcja. Być może będą jednak zintegrowane z zagłówkami, co pozytywnie wpłynie na wygląd całej kabiny.
Honda Jazz RS – to nie Type R
Przypomnijmy, że na Starym Kontynencie można liczyć na jedną specyfikację napędową. To hybryda oddająca do dyspozycji użytkownika 109 koni mechanicznych i 253 niutonometry. Pozwala osiągać setkę w 9,4 sekundy i rozpędzać się do 175 km/h. Przyspieszenie jest całkiem niezłe, jak na auto miejskie.
Honda Jazz RS ma być wzmocniona, choć nie wiadomo, jak bardzo. Raczej trudno oczekiwać 200 koni mechanicznych. Z pewnością zostanie oparta na wspomnianej hybrydzie, dlatego spodziewamy się około 130 koni mechanicznych.
Producent zdradził, że auto będzie oferowało lepszą reakcję na gaz, a przy tym zaoferuje selektor trybów jazdy: Normal, Sport Econ. Oczywistym jest, że bez względu na konfigurację. Honda Jazz RS będzie występowała tylko z napędem na przednią oś.
Kiedy debiut? Samochód ma zostać oficjalnie zaprezentowany na rodzimym rynku jesienią tego roku. Podejrzewamy, że trafi do tamtejszej oferty na wiosnę. Czas pokaże, czy zostanie również dołączony do europejskiej gamy Hondy.