Japońska firma poszerza swoją gamę, choć niekoniecznie w Europie. A szkoda, bo taki model mógłby zainteresować sporą liczbę klientów.
Honda Elevate 2024 wydaje się typowym, miejskim crossoverem. Wypełniłaby lukę pomiędzy Jazzem Crosstar a modelem HR-V. Wiemy jednak, że powstała z myślą o rynku indyjskim, co zresztą nie dziwi. Takie samochody sprzedają się tam świetnie.
Jeżeli chodzi o stylistykę, to jest urocza. Widać, że Elevate udaje, że jest dorosła. Front mocno nawiązuje do większych modeli, ale przez skromniejsze gabaryty nie budzi takiego respektu. Nieco pomaga pionowo umieszczony grill, który dodaje masywności. Reflektory złączone srebrną listwą mogą się podobać.

Aby zachować pozory, dolne krawędzie karoserii zostały wzbogacone plastikowymi nakładkami. Tylna część otrzymała natomiast lampy zachodzące na klapę bagażnika. Summa summarum, nie jest źle.
>Honda rezygnuje z silników spalinowych! Póki co w jednej branży…
Wnętrze jest proste i bardzo przejrzyste. Konserwatywni fani marki z pewnością będą zachwyceni zegarami o klasycznym motywie tarcz, kierownicą z fizycznymi przyciskami, dotykowym ekranem z klawiszami funkcyjnymi oraz niezależnym panelem klimatyzacji. Do tego dochodzą praktyczne schowki, gniazda do ładowania oraz naprawdę ładne wykończenie z atrakcyjnymi dekorami.
Nie bez znaczenia jest także przestrzeń w kabinie, która powinna zadowolić cztery osoby średniego wzrostu. A co z bagażnikiem? Zgodnie z informacjami przekazanymi przez producenta, oferuje on dokładnie 458 litrów.
Honda Elevate 2024 – dane techniczne
Przynależność do segmentu miejskich crossoverów zdradzają wymiary. Honda Elevate 2024 ma 4312 milimetrów długości, 1790 milimetrów szerokości oraz 1650 milimetrów wysokości. Jej rozstaw osi sięga 2650 milimetrów.
To bardzo podobnie do wspomnianej już Hondy HR-V. Zaskoczyć może natomiast prześwit, który wynosi aż 220 milimetrów. To tyle, ile w tych bardziej terenowych SUV-ach segmentu C.

Jako że auto będzie oferowane w rejonie Pacyfiku, nikt raczej nie spodziewa się skomplikowanych hybryd. Zamiast tego jest tu znany i lubiany silnik 1.5 i-VTEC generujący 119 koni mechanicznych oraz 145 niutonometrów.
Cały potencjał tej prostej jednostki napędowej trafia na koła przednie za pośrednictwem sześciobiegowej skrzyni manualnej lub jednostki bezstopniowej CVT z siedmioma wirtualnymi przełożeniami (za dopłatą).