Fiat 126p cieszył się ogromną popularnością – nie tylko w Polsce. Dziś jest już ikoną, która wzbudza dobre wspomnienia.
Choć u nas coraz trudniej go spotkać, na Kubie wciąż motoryzuje wiele rodzin. Sentyment do tego auta mają również wybitne osobistości spoza kraju. Przykładem może być wybitny amerykański aktor, Tom Hanks. Co ciekawe, gwiazda rajdów też dostała w prezencie Malucha.
Któż to taki? Petter Solberg. Fanom motorsportu nie trzeba go przedstawiać. To wybitny kierowca rajdowy, mistrz świata WRC z 2003 roku i wielokrotny wicemistrz świata. Rywalizował z takimi tuzami, jak Marcus Gronholm czy Mikko Hirvonen.
Maluch Pettera Solberga
Choć jest to znana postać, niewielu wiedziało o tym, że jego pierwszym samochodem był Maluch. Norweg poinformował o tym wczoraj na swoim profilu w social mediach. Miał 18 lat, kiedy otrzymał Fiata 126p. Z pewnością spędził z nim wiele czasu. Podejrzewamy, że wykonywał nim pierwsze brawurowe poślizgi w zimowych warunkach.
Solberg podkreślił „monstrualną moc” Malucha i uznał, że to świetny prezent, który otrzymał od swojego przyjaciela. Też nam się wydaje, że ta zadbana sztuka (na taką wygląda) będzie dobrze wyglądać w otoczeniu innych maszyn norweskiego kierowcy.
Co ciekawe, post Pettera Solberga został skomentowany przez Kajetana Kajetanowicza. Polski kierowca również zaczynał swoją przygodę z motoryzacją od kultowego Fiata 126p. Ponadto, wystartował nim w swoim pierwszym rajdzie, w którym nie brakowało przygód…
Przypomnijmy, że Maluch posiada niewielki, dwucylindrowy silnik, który umieszczono nad tylną osią. Zintegrowano go z czterobiegową skrzynią manualną i napędem na tył. W zależności od wersji, oferował moc od 23 do 25 koni mechanicznych.
Użytkownik, który odważył się rozpędzić do 100 km/h tym samochodem, musiał wcisnąć gaz do oporu, dobrze zmieniać biegi i zaczekać… 33 sekundy. Prędkość maksymalna Małego Fiata nie była o wiele wyższa…