w

Grand Prix Wielkiej Brytanii 2023: McLaren wrócił do gry, Verstappen poza zasięgiem

Grand Prix Wielkiej Brytanii 2023
Grand Prix Wielkiej Brytanii 2023: McLaren wrócił do gry, Verstappen poza zasięgiem

Wyścig na Silverstone okazał się ciekawszy, niż większość przewidywała. Warunki pogodowe były optymalne, ale zdarzenia losowe i zaskakująco dobrze zachowujące się opony zapewniły spore emocje.

Grand Prix Wielkiej Brytanii 2023 przeszło do historii. Max Verstappen dopisał kolejne zwycięstwo na swoje konto. Holender kiepsko ruszył, ale szybko nadrobił straconą pozycję i już nie oddał prowadzenia do końca. Jechał bezpiecznie – do samego końca.

Drugie miejsce, ku zaskoczeniu, zdobył Lando Norris. McLaren wykonał świetną pracę i przez cały weekend był mocny. Niemniej jednak nikt nie spodziewał się, że młody Brytyjczyk odeprze ataki siedmiokrotnego mistrza świata, tym bardziej że ten pierwszy jechał na twardych a drugi na miękkich oponach.

Trzecie miejsce przypadło Lewisowi Hamiltonowi. Lider Mercedesa wykorzystał samochód bezpieczeństwa i zjechał na pit stop. Tym sposobem udało się podciąć Oscara Piastriego. Gdyby nie to, drugi kierowca McLarena też byłby na podium. Mimo tego, i tak może mówić o świetnym rezultacie.

Grand Prix Wielkiej Brytanii 2023 – zaskoczenia w top 10

Pierwszą piątkę domknął George Russell. Jechał przed swoim zespołowym kolegą, ale stracił pozycję, gdy innym udało się wykorzystać neutralizację. Nie krył niezadowolenia dowiadując się o tym, że Hamilton jest już przed nim.

O dużym szczęściu może mówić Sergio Perez. Meksykanin jechał przeciętnie i wolno nadrabiał, ale sytuacje losowe sprawiły, że zdołał się przebić na szóste miejsce. Tuż za nim metę minął Fernando Alonso, który wycisnął z bolidu wszystko, co się dało.

Grand Prix Wielkiej Brytanii 2023
Oscar Piastri dojechał do mety jako czwarty, ale byłby na podium, gdyby nie pech związany z neutralizacją, którą wykorzystał Lewis Hamilton

Jednym z bohaterów wyścigu był niewątpliwie Alex Albon. Kierowca Williamsa jechał jak natchniony i poradził sobie nawet z kierowcami Ferrari. Dojechał na ósmej pozycji. Tymczasem Charles Leclerc i Carlos Sainz zdobyli pozycje dziewięć i dziesięć. Jak można się domyślać, nie byli zachwyceni.

>Ryan Reynolds nowym udziałowcem zespołu F1. Może być z tego niezły film

Najwięksi pechowcy? Ocon musiał wycofać się po usterce technicznej, a Gasly uszkodził bolid po kontakcie ze Strollem. Obaj kierowcy Alpine nie ukończyli wyścigu. Awarie miał też Magnussen, którego bolid zaczął płonąć.

Wśród kierowców z drugiej dziesiątki na wyróżnienie zasługuje Sargeant. Minął linię mety jako dwunasty i był to jeden z najlepszych wyścigów w jego wykonaniu. Nie popełniał błędów i unikał zbędnego ryzyka.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Jeden komentarz

Dodaj odpowiedź
  1. Krzemiński do garów hehe, ja kobieta wiem więcej od „dziennikarza motoryzacyjnego”. Hamilton miał używane miękkie/softy, tylko przez chwilę miał przewagę w oponach nad Norrisem. Norris miał nówki nie używane twarde/hardy, dlatego tak walczył przez pierwsze 2-3 okrążenia by go Hamilton nie wyprzedził bo twarde/hardy muszą się rozgrzać, gdy się rozgrzały to odjechał Hamiltonowi w siną dal. No i jeszcze fun-fact, McLaren najlepiej rozgrzewa opony, w gorący dzień nawet przegrzewa, dlatego gdy Norris jechał na miękkich to tak dobrze mu szło, tracił do Verstappena ale dzień miał idealną temperaturę dla McLarena i dlatego opony były idealnie rozgrzane. Tak samo później z Hamiltonem, Norris rozgrzał bardzo szybko twarde/hardy i Hamilton nie miał szans na używanych miękkich/softach. Oj Krzemiński Krzemiński, kobieta wie więcej od ciebie, dokształć się… a tymczasem… do garów odmaszerować! 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Lotus Emira R4

Lotus Emira R4. Ten mały silnik to konstrukcja AMG. Biedy nie ma

Nissan X-Trail test 2023

Nissan X-Trail e-Power e-4ORCE – test, cena, dane techniczne