w

Grand Prix Styrii – dramat Ferrari, świetny Mercedes

Deszczowe kwalifikacje namieszały w stawce, ale wyścig odbył się w suchych warunkach – zgodnie z przypuszczeniami. Nie obyło się jednak bez kontrowersyjnych zdarzeń.

Pech kierowców Ferarri

Początek okazał się niezwykle pechowy dla kierowców Ferrari. Bolid Leclerca został podbity na jednym z zakrętów i wpadł w drugą maszynę z Maranello. W wyniku tego, samochód Vettela stracił tylne skrzydło i doznał poważnych uszkodzeń. Niemiec od razu zjechał do boksu i skończył rywalizację. Młodszy kolega próbował jeszcze walczyć, ale spotkał go ten sam los i nie ukończył wyścigu. Pechowcem okazał się także Ocon, który mieścił się w punktowanej stawce. Jego auto doznało awarii i na 26. okrążeniu musiał się wycofać.

Hamilton, Bottas i Verstappen na podium

Zmagania wygrał Hamilton, który od początku dyktował tempo. Nie popełnił żadnego błędu i dowiózł swoje miejsce z kwalifikacji. Zacięta walka toczyła się o drugą pozycję. Przez większość czasu wygrywał ją Verstappen, ale kilka okrążeń przed metą musiał odpuścić, by nie zniszczyć do końca lewej opony. Jego lokatę przejął Bottas. Aby nie ryzykować również trzeciej pozycji, Holender zjechał na pit stop, bo i tak miał wystarczającą przewagę nad kolegą z zespołu (Albonem). Jako piąty dojechał Norris, który wyróżniał się solidną jazdą. Jego partner, Sainz, dotarł na miejscu dziewiątym. Kierowców McLarena przedzieliły maszyny Racing Point (kolejno Perez i Stroll) oraz ósmy Ricciardo. Jako ostatni punktował Kvyat.

Na 11. lokacie dotarł na metę Kimi Raikkonen, który utrzymał się przed kierowcami Hassa – Magnussenem (12.) i Grosjeanem (13.). Drugi kierowca Alfy Romeo Racing Orlen, Giovinazzi, dotarł na metę jako 14., choć przez większość wyścigu utrzymywał się przed kolegą z teamu. Nieoczekiwanie na 15. pozycji przekroczył linię mety Gasly, który najpewniej miał kłopoty z bolidem. Ostatnimi, którzy dojechali byli kierowcy Williamsa. Obiecujący wynik Russela w kwalifikacjach i całkiem niezły start nie wystarczyły. W pierwszej fazie wyścigu, Brytyjczyk wypadł z toru i już nie zdołał odrobić straty. Dotarł na 16. miejscu, a Latifi na 17. – ze stratą 2 okrążeń.

https://www.facebook.com/Formula1/photos/a.570461836444136/1786674891489485/?type=3&theater

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wrocław: kobieta wpadła pod rozpędzony tramwaj (+18, wideo)

Audi RS6 Avant ABT Sportsmile 2020

Nowe Audi RS6 Avant po wizycie u ABT – jeszcze więcej „mięśni”