Nawet najwięksi optymiści zmian regulaminowych nie wróżyli takiego widowiska. To był wyścig, który zmienił postrzeganie układu sił w stawce.
Aż trudno uwierzyć, że Grand Prix Bahrajnu 2022 dało tyle emocji. Nie trzeba było kapryśnej pogody czy widowiskowych „dzwonów”, by rywalizacja okazała się zacięta i nieprzewidywalna. Na taką Formułę 1 czekaliśmy.
Jeszcze trzy tygodnie temu nikt nie przewidywał, że Magnussen wróci do „Królowej Wyścigów”. Tymczasem jest on jednym z bohaterów i świetnym prognostykiem na przyszłość amerykańskiego zespołu. Ale po kolei…
Ferrari zgarnia dublet
Włoska ekipa zaskoczyła swoim bolidem. Tak przysadzista maszyna przy kompaktowym, smukłym Mercedesie budziła spore obawy, ale można je teraz schować do kieszeni. Ferrari stworzyło bolid, który na początku sezonu nie ma sobie równych. Verstappen, uchodzący za największy talent robił co mógł, ale Leclerc walczył dzielnie od samego startu.
To właśnie Monakijczyk został zwycięzcą Grand Prix Bahrajnu 2022. Jakby tego było mało, zgarnął punkt za najszybsze okrążenie wyścigu. Drugie miejsce przypadło zespołowemu koledze, Sainzowi. Trzeci był Hamilton, który szczęśliwie trafił na podium.
Pech Red Bulla, słabość McLarena i Astona Martina
Dzisiejsze zmagania okazały się bardzo trudne dla Red Bulla – w ostatniej fazie. Wszystko przez awarie (najpewniej jednostek napędowych), które wykluczyły oba samochody ze stawki. Gdyby nie one, Czerwone Byki zdobyłyby co najmniej jedno podium. Perez pewnie byłby czwarty.
Innym pechowcem był Gasly. Francuz jechał całkiem solidnie, ale doszło do usterki bolidu. W pewnym momencie pojawiły się płomienie. Na szczęście udało się je ugasić. Był to jednak koniec rywalizacji dla Gasly’ego.
Dużym zaskoczeniem jest kiepska forma McLarena. Wyścig nie ułożył się po myśli Ricciardo i Norrisa, ale pozycje 14. i 15. wydają się i tak zaskakująco odległe. Za nimi metę przekroczyli tylko Latifi i Hulkenberg.
No właśnie, Hulk i Aston Martin nie pokazali za wiele. Stroll też skończył bez punktów, na 12. miejscu. Co ciekawe, wyprzedził Albona, lecz przegrał z Schumacherem.
Haas i Alfa Romeo Team Orlen w punktach!
To największa niespodzianka. Schumacher był 11 i otarł się o zdobycz, ale jego partner, Magnussen, dotarł na metę jako piąty. To nie śniło się nikomu z tego zespołu.
Powody do świętowania ma również Alfa Romeo Team Orlen, bo Bottas dojechał szósty, a Zhou był dziesiąty. Chińczyk zgarnia punkt w debiucie i udowadnia, że silniki Ferrari robią robotę.
Grand Prix Bahrajnu 2022 – kolejność na mecie:
- Leclerc
- Sainz
- Hamilton
- Russell
- Magnussen
- Bottas
- Ocon
- Tsunoda
- Alonso
- Zhou
- Schumacher
- Stroll
- Albon
- Ricciardo
- Norris
- Latifi
- Hulkenberg
- Perez (nie ukończył)
- Verstappen (nie ukończył)
- Gasly (nie ukończył)
Kierowcy Mercedesa też nie mają powodów do narzekań. Los uśmiechnął się do obu – skorzystali z pecha Red Bulla. Dzięki temu Hamilton minął linię mety jako trzeci, a Russell był czwarty. Warto odnotować też dobrą formę Alpine. Ocon zakończył wyścig na siódmej pozycji, a Alonso był dziewiąty.
Grand Prix Bahrajnu 2022 przechodzi do historii. Jeżeli tak będzie wyglądał cały sezon, to zapowiada się znakomite widowisko.