Do zdarzenia doszło przy zjeździe z autostrady A4 w okolicach Gliwic. Niewiele brakowało do wypadku.

Na nagraniu widać, jak nagrywający porusza się zgodnie z przepisami. Gdy skończył wyprzedzanie, zjechał na prawy pas. Ten lewy kończył się natomiast dopiero za kilkaset metrów. Kierowca grantowego Renault postanowił znaleźć się przed wspomnianym użytkownikiem jezdni – problem w tym, że w ostatniej chwili. Mężczyzna tak się spieszył, że hamował przed maską. Niestety, takie absurdy to codzienność polskich dróg.

Kierowca francuskiego samochodu zdołał się zmieścić, ale nie zamierzał kontynuować jazdy szybkim tempem. Być może uznał, że nagrywający nie chciał go wpuścić. Tak czy inaczej, postąpił bardzo źle.

Celowe hamowanie i zajeżdżanie

Agresywny kierowca zaczął gwałtownie wytracać prędkość przed maską drugiego pojazdu. Nie było ku temu powodów. Tworzył więc celowe zagrożenie – zarówno dla siebie, jak i innych uczestników ruchu drogowego.

Na tym jednak nie koniec. Próbował blokować i zajeżdżać drogę nagrywającemu na fragmencie dwupasmowym, czym był bliski spowodowania wypadku. Takie zachowania nigdy nie powinny mieć miejsca.

Autor nagrania zdecydował się zgłosić sprawę policję – wraz z materiałem, który ujawnia przebieg zdarzenia. Ustalenie winnego nie powinno być skomplikowane. Można podejrzewać, że kierowca francuskiego auta skończy z mandatem. Jego zachowanie mogło doprowadzić do tragedii. Mamy nadzieję, że kara ostudzi jego emocje i sprawi, że następnym razem powstrzyma się od takich manewrów.