W Genewie nie mogło oczywiście zabraknąć legendarnego producenta supersamochodów. Właśnie tu Bugatti zaprezentowało nową wersje Chirona.
Nosi nazwę Sport – trzeba przyznać, że marketingowcy nie wysilili się jakoś specjalnie… Przejdźmy jednak do rzeczy. Auto jest o 18 kg lżejsze niż regularny model. Co więcej, inżynierowie poprawili pracę dyferencjału i samego przenoszenia mocy na asfalt za pośrednictwem tylnej osi. Według informacji uzyskanych od przedstawicieli marki da się wyraźniej odczuć różnice pomiędzy trybami jazdy.
Na papierze wszystko wygląda podobnie do modelu „bazowego”, ale na torze testowym Nardo odmiana Sport jest o 5 sekund szybsza. Pozostaje już tylko kwestia ceny. W USA za takiego Chirona trzeba zapłacić 3,26 mln dolarów, a na Starym Kontynencie – 2,65 mln euro.
Zdjęcia: Elszkowski.com