Pamiętacie nasz test Genesisa? Jeśli nie, to zachęcamy do jego przeczytania, bo koreańska limuzyna przypadła nam do gustu.
Teraz Genesis to już osobna marka, która ma być ofertą dla osób szukających czegoś więcej niż Hyundai. Tak czy inaczej, w jej ofercie nie ma jeszcze pick-upa.. I jakoś nas to nie dziwi. Pewni śmiałkowie z Arizony postanowili na własną rękę przerobić jeden z wyprodukowanych egzemplarzy. Efekt końcowy? No cóż, ktoś chyba przesadził. Aluminiowe obudowy i ich absurdalne kształty nie pasują kompletnie do sylwetki tego modelu. Boli to jeszcze bardziej, gdy weźmiemy pod uwagę, że to naprawdę porządny i świetnie wykonany samochód luksusowy.