Koreańskie marki bez kompleksów rywalizują z europejską konkurencją. W wielu przypadkach zaczynają nawet ją przewyższać, czego świetnym przykładem jest Genesis G70.
Tylko spójrzcie… Czyż nie jest ładny? Po liftingu stał się jeszcze bardziej elegancki. Pas przedni zdobią unikatowe reflektory złożone z ledowych listew (Quad Lamps) oraz ogromny grill o ciekawej fakturze. Z tyłu również znajdziemy ten sam motyw świetlny. Jego uzupełnieniem jest klapa o przyjemnym kształcie. Zobaczcie, jak niewiele trzeba, by zaprojektować atrakcyjnego sedana.
Nowy system multimedialny jest kluczową zmianą we wnętrzu. Zintegrowano go z ekranem dotykowym o przekątnej 10,25 cala. Jest oczywiście integralny z Apple Car Play i Android Auto. Ponadto, można liczyć na ponadczasowy projekt kokpitu. Nie ma tu zbyt wielu fajerwerków. Zamiast nich znajdziemy klasyczny panel klimatyzacji (ułatwiający obsługę), drążek automatu, czytelne zegary i materiały wysokiej jakości, które starannie spasowano.
G70 po liftingu będzie pierwszym modelem marki Genesis, który trafi do Europy – już w 2021 roku. Wśród jego rywali znajdują się takie tuzy, jak Audi A4, BMW Serii 3, Mercedes-Benz Klasy C oraz Lexus IS. Czy koreański model ma szanse na sukces? Wiele zależy od ceny. Z pewnością pod względem stylistycznym i jakościowym nie będzie odbiegał od konkurentów. Ważna jest także oferta silnikowa. Mogą znaleźć się w niej 3,3-litrowe V6 (znane ze Stingera) i 2,2-litrowy diesel (pracujący m.in. pod maską Santa Fe).
2.2 litrowy diesel został wycofany z oferty Santa Fe.
Bardziej prawdopodobny jest silnik benzynowy 2.0 Turbo o mocy 252 KM.