Na wszelkiego rodzaju eventach motoryzacyjnych nie brakuje miłośników palenia gumy. Charakterystyczny zapach, pisk i dym zawsze przyciągają uwagę i sprawiają, że w smartfonach włącza się tryb video…
Takie „manewry” powinno się jednak robić w konkretnych warunkach – na pewno nie w mieście, gdzie nie brakuje innych użytkowników ruchu. Pewien śmiałek postanowił jednak zlekceważyć przepisy i pokazać, że jego stary sedan potrafi… Tuż przed skrzyżowaniem zaczął więc palić „kapcia”. Tak się zaabsorbował tym zajęciem, że wyjechał za sygnalizator, gdy świeciło się czerwone…
Nie było to zbyt mądre zachowanie. Sielanka nie trwała zbyt długo, bo tuż za nim znajdował się radiowóz… Policjanci podjęli więc szybką interwencję. Z pewnością skończyło się na solidnym mandacie.