w

Gdy okazuje się, że napadasz na swojego ziomka: Przepraszanko, przytulas i ucieczka

Napad na znajomego
Gdy okazuje się, że napadasz na swojego ziomka: Przepraszanko, przytulas i ucieczka

Przestępcy zajmujący się kradzieżami mają różne pomysły, by zrealizować plan. Niektóre z nich bywają bardzo spontaniczne.

Nie brakuje śmiałków, którzy nie analizują zbyt dogłębnie sytuacji i decydują się na znalezienie przypadkowych ofiar w dowolnych okolicznościach – byleby tylko zdobyć cenny łup. To oczywiście maksymalizuje ryzyko wpadki, o czym nie myślą przed dokonaniem rabunku.

Szybka, nieskuteczna akcja

Tak też było tym razem, choć samą sytuację można ocenić jako bardziej kuriozalną, niż zazwyczaj. Zdarzenie miało miejsce najprawdopodobniej w Ameryce Południowej. Zostało zarejestrowane przez kamerę prywatnego monitoringu. Jak wynika z video, na chodniku stał pewien mężczyzna, który chował coś do plecaka. Możliwe, że znajdował się obok bankomatu, co przyciągnęło kłopoty.

Przypadkowy napad na znajomego
Złodzieje nie przemyśleli tej akcji

Chwilę później pojawiły się dwie osoby podróżujące jednośladem. Jedna z nich podbiegła do wspomnianego wyżej człowieka i zaczęła wymachiwać czymś, co przypominało broń palną. Wszystko po to, by wystraszyć i przejąć jego własność.

„Dawaj wszystko, co masz! A nie, czekaj…”

Rozwoju tej sytuacji nie dało się przewidzieć. Szybko okazało się, że przypadkową ofiarą jest znajomy. Napastnik postanowił go… przytulić. Z pewnością nie zabrakło również przeprosin. Nie minęło nawet 15 sekund, jak złodzieje oddalili się w bliżej nieokreślonym kierunku. Trochę wstyd…

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Defender Carlex Design

Polska przeróbka Defendera: Takiego projektu nie powstydziłaby się żadna firma

Nowy Yaris

Sprzedaż nowych aut w listopadzie: Coś ruszyło, ale bez szaleństw