Tuning może przybierać różne formy – w zależności od oczekiwań i kultury motoryzacyjnej, jaka obowiązuje w danym regionie.
Niemniej jednak można dziś spotkać wiele projektów, które w większości zakątków świata zostałyby uznane za kontrowersyjne. Wydaje się, że najlepszym tego przykładem jest styl japoński o nazwie Bosozoku budzący powszechne zainteresowanie, ale też zdziwienie. Świetnym tego przykładem jest prezentowane Subaru BRZ.
Te modyfikacje zostały wykonane w Stanach Zjednoczonych, ale są niewątpliwie inspirowane azjatycką szkołą. Z jednej strony robią wrażenie, a z drugiej – trudno podchodzić do nich poważnie.
Subaru BRZ Bosozoku Style
Motoryzacja nie musi jednak budzić powagi. Czasem warto z nią się pobawić, aby uzyskać maksymalnie zindywidualizowany efekt. I tak też jest w tym przypadku. Przejdźmy jednak do rzeczy.
Prezentowane Subaru BRZ zostało tak gruntownie zmodyfikowane, że ciężko poruszać się nim po drogach publicznych. Dziury i progi zwalniające są z pewnością ogromnym wyzwaniem. Zawieszenie jest na stałej wysokości, a prześwit to zaledwie 2,5 centymetra. Serio.
W oczy rzucają się także negatywy kół. Umieszczono je pod takim kątem, że trudno wyobrazić sobie pokonywanie zakrętów na śliskiej nawierzchni – opony stykają się z asfaltem niemal bocznymi ściankami. Zwrotność nie należy oczywiście do największych zalet tego samochodu.
Autor projektu, Aquilla z Hawajów, przyznaje się oficjalnie do japońskich inspiracji. Jak widać, azjatycka kultura motoryzacyjna zatacza coraz szersze kręgi.
W tym miejscu warto przypomnieć jeden z najbardziej wartościowych odcinków Top Gear po zmianie obsady prowadzących. Rory Reid odwiedził Japonię, by zaprezentować tamtejsze podejście do motoryzacji. Polecamy więc obejrzeć powyższy materiał.