Indyjska społeczność jest otwarta, bardzo spontaniczna i zaradna. Niestety, wszystko ma dwie strony medalu.
Tamtejsi obywatele nie zawsze są zwolennikami panującego tam prawa. Z drugiej strony, służby mające za zadanie dbać o porządek, pozwalają sobie na skrajne przypadki agresji. I tak toczy się społeczne koło. Problem w tym, że niewinni mogą na tym cierpieć.
I tak tez było tym razem. Pewien mężczyzna uciekał pieszo przed policją. Na nagraniu widać, jak minął jeden z budynków, przy którym stała podobnie ubrana osoba. Po chwili zjawił się policjant, który mylnie uznał niewinnego człowieka za podejrzanego. Potem w ruch poszedł długi, drewniany przedmiot. Nie sądzimy, by poszkodowany obywatel poszedł złożyć skargę na policję.