Niektórzy podchodzą do tworzenia replik bardzo poważnie – inwestują duże pieniądze, starają się dobrać właściwe podzespoły i poświęcają wiele godzin pracy. Niestety, nie mają odpowiedniego doświadczenia i już na początku popełniają błąd, który kosztuje ich „sens istnienia” całego projektu.
I takim błędem może być nieodpowiednia płyta podłogowa. W tym przypadku autor stwierdził, że wykorzysta platformę GM i właśnie na niej zbuduje swojego Aventadora. Rozstawy kół i osi nie były jednak takie same, co doprowadziło do oczywistych efektów. Samochód ma zaburzone proporcje i nawet z daleka nie jest w stanie przekonać, że jest oryginalnym, włoskim supersamochodem.
Pod maską jest jednak lepiej – serce układu to 6-litrowa jednostka V8 z Chevroleta Corvette generująca 500 KM. Twórca tego dzieła postanowił wystawić je na sprzedaż. Za ile? No cóż, 40 tysięcy dolarów. Czy znajdzie się jakiś chętny? Mamy wątpliwości…