Fala protestów wywołana kontrowersyjną decyzją Trybunału Konstytucyjnego nabiera na sile. Co chwilę pojawiają się kolejne zgromadzenia w całym kraju.
„To już nie jest sprawa młodych kobiet, a wszystkich Polaków” – komentują protestujący. Bez względu na opcję polityczną, polskie społeczeństwo nie lubi odbierania praw i wolności, dlatego liczba zwolenników popierających sprzeciw wobec polityków rządu stopniowo wzrasta.
Nie brakuje ich wśród kierowców, którzy zaczynają śmielej wyrażać swoje zdanie na ten temat. Niemal nikt w takich okolicznościach nie ma pretensji do kobiet, które wyszły na ulice i je zablokowały. W końcu to sprawa bardzo wysokiej wagi.
Gdańsk trąbi na rządzących
Nie inaczej jest w Gdańsku, gdzie użytkownicy dróg zaczęli masowo zatrzymywać się na jezdni i wyrażać wsparcie dla kobiet. Nie postąpili jednak lekkomyślnie, zdając sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka na nich ciąży.
Właśnie dlatego, gdy tylko pojawiła się karetka na sygnale, kierowcy stworzyli wzorcowy korytarz życia, który umożliwił swobodny przejazd pojazdowi uprzywilejowanemu. Brawo. Pamiętajmy, że w tym wszystkim nie chodzi o wyrządzaniu krzywdy, a jej zapobieganie – na każdym froncie.