Ford Transit to ikona samochodów dostawczych. Ten kultowy model doczekał się już sześciu generacji. Najnowsza z nich jest dostępna w bardzo wielu konfiguracjach.
Teraz na rynek trafi kolejna. Pod względem ładowności, będzie to najbardziej wydajna odmiana, jaka kiedykolwiek powstała. Jej dopuszczalna masa całkowita (DMC) to aż 5 ton. Taki wariant będzie dostępny z nadwoziem typu VAN lub w wersji z kabiną i podwoziem. Ile jednak wynosi sama ładowność? Korzystając z fabrycznej platformy z kabiną, można doposażyć auto w elementy ważące maksymalnie 2872 kg. Warto zaznaczyć, że nabywca może wybierać spośród trzech rozstawów osi, czterech długości ramy oraz dwóch kabinam. Auto może być zatem bazą dla klientów poszukujących auta na karetkę, minibusa, lawetę czy radiowóz. Przyda się także zakładom komunalnym i firmom budowlanym (jako podnośnik, wywrotka, itp.). Jego potencjalny target jest więc bardzo szeroki.
Pod maską znajdziemy 2-litrowy silnik z rodziny EcoBlue, który potrafi generować 170 KM i 405 Nm. W standardzie współpracuje z nim 6-biegowy manual, ale na liście opcji znajduje się też 10-biegowy automat. To rekordowa liczba przełożeń w aucie dostawczym.
W kabinie znajdziemy natomiast wiele schowków, wnęk i półek. Przed oczami kierowcy umiejscowiono analogowe zegary i wyświetlacz komputera pokładowego. Z kolei na konsoli centralnej może zagościć dotykowy ekran multimedialny oparty na systemie SYNC 3. Pojawił się też liczne systemy bezpieczeństwa wspierające kierowcę.
Ford Transit o DMC sięgającej 5 ton trafi na rynek pod koniec listopada tego roku.