Czy samochody elektryczne mogą być emocjonujące? W pewnym stopniu tak, choć brakuje im dźwięku, drgań i poczucia, że to prawdziwa, pierwotna siła, a nie mocny melex.
Tak czy inaczej, taka jest przyszłość motoryzacji i trzeba to zaakceptować. Przypomnijmy, że w 2035 roku na terenie Unii Europejskiej zacznie obowiązywać powszechny zakaz sprzedaży samochodów spalinowych. Rynek wtórny raczej nie uratuje sytuacji, bo już planowane są duże podatki. No cóż, Stary Kontynent stanie się skansenem premium. A inni będą robić, co chcą…
To nie oznacza, ze elektryczne auta są złe. Nic bardziej mylnego. Powinny jednak mieć dla siebie alternatywę, by klient nie musiał ulegać presji i manipulacji, o które nie jest trudno, gdy pojawia się jakikolwiek rynkowy monopol.
Ford podchodzi do tematu „elektryków” bardzo szeroko. Oferuje już crossovera na prąd i samochody dostawcze. Stara się też pokazać nieco bardziej rozrywkową, a zarazem sportową stronę tego przedsięwzięcia, czego przykładem może być SuperVan4.
Ford Supervan4 na Pikes Peak
I właśnie ten samochód ma apetyt na rekord. Tegoroczny Pikes Peak International Hill Climb może przynieść naprawdę dużo emocji. Rajdowa wspinaczka przyciąga bardzo wielu fanów mocnych wrażeń. Wśród nich jest Romain Dumas, który poprowadzi to szalone auto dostawcze.
Warto podkreślić, że w tym roku odbędzie się 101. edycja tego niezwykłego eventu. Co ciekawe, Ford uczestniczy w tym przedsięwzięciu od samego początku. Jego Model Y, który wystartował w 1916 roku osiągnął czas 28 minut i 3 sekund.
Wydaje się, ze SuperVan 4 nie powinien mieć problemów z uzyskaniem lepszego rezultatu. Ten elektryczny pojazd użytkowy skrywa cztery silniki o łącznej mocy 1973 koni mechanicznych. Dzięki nim, rozwija setkę w mniej, niż 2 sekundy.
Aktualny rekord Pikes Peak należy do tego samego kierowcy. Został wyznaczony w 2018 roku. Wtedy jego samochodem był Volkswagen ID.R Pikes Peak. Czas, jaki osiągnął to 7:57,148. Przed Fordem bardzo duże wyzwanie. Czy uda się uzyskać lepszy czas? Na pewno będzie ciężko, ale rekordy są po to, by je przebijać i wyznaczać nowe.