Motoryzacja ma różne oblicza. Ta historia mogłaby być dobrym materiałem na filmową scenę.
Ironia losu sprawiła, że chodzi właśnie o samochód filmowy. A dokładniej o… Forda Mustanga, którym Steve McQueen jako Frank Bullitt ścigał przestępców na terenie San Francisco. Wiecie gdzie odnaleziono ten samochód? Na meksykańskim złomowisku w Baja California Sur. Właśnie tam Hugo Sanchez wykupił egzemplarz zmęczonego Mustanga, którego przekazał znajomemu, by ten stworzył na jego bazie replikę Eleanora z filmu „60 sekund”. Bystry mechanik zorientował się jednak, że coś jest nie tak z numerem VIN. Wtedy wezwano specjalistę z Ford Motor Company, który potwierdził, że to jedna z dwóch sztuk pochodząca z filmu „Bullitt”. Losy drugiej są nieznane. Jest to więc prawdziwy biały kruk. Duże prawdopodobieństwo, że trafi na aukcję, gdzie osiągnie horrendalną cenę. Nie ma to jak chcieć zbudować replikę filmowego auta na bazie zmęczonego Mustanga i chwilę później przekonać się, że to legendarny egzemplarz ze znacznie ważniejszego filmu.