w , ,

Ford Kuga PHEV ma wolnossący silnik. Pokonuje około 50 km na prądzie

Ford Kuga PHEV
Ford Kuga PHEV

Amerykańska marka podeszła trochę inaczej do tematu hybrydy. Zamiast stosować małą, doładowaną jednostkę, wybrała większą, a do tego wolnossącą. Czy to lepsze rozwiązanie? Wszystko zależy od oczekiwań.

Ford Kuga PHEV to kompaktowy SUV, który ma za sobą dwa duże liftingi. Ten ostatni wyraźnie zmienił stylistykę, co poskutkowało zdecydowanie bardziej atrakcyjnym pasem przednim. Projektanci zastosowali nowe reflektory, blendę LED do jazdy dziennej, owalny grill i zderzak ze srebrnymi wstawkami.

Profil samochodu pozostał zbliżony, choć błotniki mają nieco inne kształty ze względu na nowe elementy oświetlenia. Co ciekawe, w prezentowanej konfiguracji nie widać plastikowych osłon, ponieważ zostały pokryte lakierem w kolorze karoserii. Dzięki temu prostemu zabiegowi Kuga wygląda nieco szlachetniej.

Ford Kuga PHEV
Ford Kuga PHEV

Kuracja odmładzająca poskutkowała również lekkimi zmianami w tylnej części nadwozia. Znalazły się tu nowe lampy, a w zasadzie ich wypełnienia. Oprócz niej, zastosowano czarną nazwę modelu, dwie prawdziwe końcówki wydechu i spojler nad lekko pochyloną szybą.

Czym wyróżnia się hybryda plug-in? Można ją poznać głównie po dwóch elementach. Pierwszym, tym bardziej oczywistym jest oznaczenie na klapie bagażnika. Z kolei drugi to dodatkowa klapka na przednim, lewym błotniku, która zasłania gniazdo ładowania.

Ford Kuga PHEV – wnętrze

Po otwarciu drzwi, oczom ukazują się dobrze znane „klocki” Forda. Krótko mówiąc, nie ma mowy o zaskoczeniach, ale też trudno mówić o rozczarowaniu. Czuć za to solidny montaż i przyzwoite spasowanie. Materiały wykończeniowe są dobre, choć brakuje dekorów, które ożywiłyby ciemne wzory.

Zegary są cyfrowe i można je w pewnym stopniu personalizować. W każdej konfiguracji oferują czytelność. Sąsiadująca z nimi kierownica ma gruby, dobrze leżący w dłoniach wieniec oraz fizyczne przyciski na ramionach, które są dużo lepsze od tych dotykowych – od zawsze i na zawsze.

Ford Kuga PHEV - wnętrze
Ford Kuga PHEV

Centralny ekran multimedialny wyróżnia się wielkością – przekątna sięga 13,2 cala. To naprawdę pokaźny instrument o dużych możliwościach. Byłoby bardziej estetycznie, gdyby został wkomponowany w kokpit, a nie wystawał nad podszybie, ale przy takich gabarytach jest to niemal niemożliwe. Zostawmy jednak „urodę” i przejdźmy do funkcjonalności.

Opisywany wyświetlacz jest oparty na systemie SYNC najnowszej generacji. Przekłada się to na intuicyjną obsługę i przyjazne grafiki. Funkcje Android Auto i Apple CarPlay są bezprzewodowe. Trzeba jedynie przyzwyczaić się do integracji z klimatyzacją – niezależny panel byłby bardziej ergonomicznym rozwiązaniem.

Kuga kabina
Ford Kuga PHEV

Fotele dobrze wyglądają i tak też podpierają. Ich zakres regulacji obejmuje nawet przedłużane siedzisko. Do tego dochodzą funkcje podgrzewania i pamięci ustawień. Miłym zaskoczeniem są zagłówki o odpowiedniej miękkości.

Ford Kuga PHEV nie rozczarowuje również w drugim rzędzie. Osoby o wzroście wynoszącym około 185 centymetrów nie będą narzekać. Oprócz sporej przestrzeni, do dyspozycji są gniazda USB, pojemne kieszenie, a także dysze nawiewu. Największym plusem pozostaje regulowany kąt pochylenia oparcia.

Hybrydowa Kuga bagażnik
Ford Kuga PHEV

Bagażnik oferuje minimum 420 litrów pojemności. Przesunięcie kanapy pozwala zwiększyć jego możliwości do około 630 litrów, ale kosztem komfortu w drugim rzędzie. Najważniejsze jednak, że da się tym „manipulować” – tak jest praktyczniej.

Użytkownicy mogą skorzystać z bocznych wnęk, gniazda 12V czy dwóch cięgien które umożliwiają wygodne złożenie oparć. Do tego dochodzi naprawdę godne wykończenie. Minus? Tak naprawdę tylko jeden: przewód ładowania nie ma swojego dedykowanego miejsca, dlatego zajmuje przestrzeń w kufrze.

Dane techniczne

Jak już wspomniałem, Amerykanie podeszli trochę inaczej do tematu, niż większość producentów z Europy. Pod tym względem bardziej przypominają Japończyków. Sercem samochodu jest benzynowa, wolnossąca jednostka o pojemności 2,5 litra, którą oparto na czterech cylindrach w rzędzie.

Wspiera ją silnik elektryczny, z którym generuje systemowo 243 konie mechaniczne. To całkiem spora wartość, która jest przenoszona jedynie na przednią oś. Pomaga w tym bezstopniowa przekładnia automatyczna eCVT.

Silnik Forda 2.5 R4
Ford Kuga PHEV

Osiągi są bardzo przyzwoite. Przyspieszenie do 100 km/h trwa dokładnie 7,3 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 200 km/h. To najbardziej dynamiczna wersja tego modelu w ofercie. Może nie zasługuje na status pełnoprawnego ST, ale jest już niedaleko – przynajmniej pod tym względem.

Ford Kuga PHEV – dane techniczne:

  • Moc maksymalna: 243 konie mechaniczne
  • Skrzynia: automatyczna, bezstopniowa
  • Napęd: na oś przednią
  • Masa własna : 1784 kilogramy
  • Przyspieszenie 0-100 km/h: 7,3 sekundy
  • Prędkość maksymalna: 200 km/h
  • Średnie zużycie paliwa po rozładowaniu baterii: 7 litrów na 100 kilometrów
  • Pojemność baterii: 14,4 kWh brutto
  • Zasięg w trybie elektrycznym: około 50 kilometrów

Spalanie? To zależy od poziomu naładowania baterii. Akumulator trakcyjny ma pojemność 14,4 kWh brutto, co według producenta przekłada się na około 60 kilometrów zasięgu. Późną jesienią, przy niskich temperaturach (w okolicach zera i kilku stopni Celsjusza), udało mi się pokonać 44 kilometry w trybie elektrycznym. Przy lepszych warunkach pewnie byłbym w stanie poprawić ten wynik o kolejną „dychę”.

Wrażenia z jazdy

Gdy akumulator trakcyjny zostanie rozładowany, odpowiedzialność za napędzanie spoczywa na silniku spalinowym – przynajmniej teoretycznie. W praktyce można jednak liczyć na częste, choć krótkie aktywacje elektryczności. Dzięki temu, układ pozostaje funkcjonalny, co przekłada się na wspomniane zużycie paliwa.

Nawet po rzekomej utracie energii, spalanie może wynosić około 7 litrów podczas spokojnej jazdy. To niewiele, jak na tak duże auto ważące 1784 kilogramy. Inżynierowie stworzyli hybrydę plug-in, która nigdy nie jest wyładowana do zera – przechodzi w swego rodzaju tryb HEV (jak Prius poprzedniej generacji). I ma to sens.

Ford Kuga PHEV
Ford Kuga PHEV

Ford Kuga PHEV sprawnie przyspiesza, choć muszę przyznać, że odczucia wydają się nie być aż tak pozytywne, jak sugerują to dane techniczne. Stoper jednak nie kłamie. Sprint do setki pokrywa się z fabrycznymi pomiarami, co oznacza, że amerykański SUV po prostu dobrze odseparowuje od świata zewnętrznego. A to poprawia komfort jazdy.

No właśnie, komfort. Zawieszenie radzi sobie z wszelkimi nierównościami, a do tego pracuje w należytej ciszy. Przy prędkościach autostradowych nie ma problemów z hałasem, co oznacza odpowiednią liczbę mat wygłuszających. Tym samochodem można bez problemu ruszyć w trasę.

Ford Kuga PHEV
Ford Kuga PHEV

Praca skrzyni bezstopniowej nie jest oczywiście najwspanialsza, ale można się przyzwyczaić. Jeśli celem nie jest ciągłe „deptanie” prawego pedału, to tak naprawdę nie ma większej różnicy. Inżynierowie wykrzesali z tej konstrukcji wszystko, co mogli.

Układ jezdny oferuje naprawdę dużo pewności. Nawet podczas dynamicznej jazdy nie ma żadnych obaw. Fajnie, że podsterowność nie jest przesadnie odczuwalna. Gwałtowne zmiany toru jazdy pozwalają na przechyły nadwozia, ale wszystko w granicach rozsądku.

Warto wspomnieć także o systemach wsparcia, których stosowanie wymusza Unia Europejska. Każdorazowe wyłączanie niektórych asystentów powinno być możliwe za pomocą dedykowanego przycisku – takiego, który pozwolił skonfigurować ustawienie preferowane przez użytkownika. Mam nadzieję, że w nowej Kudze właśnie tak będzie.

Ford Kuga PHEV – cena

Prezentowany model startuje od 140 480 złotych. Tyle kosztuje bazowa konfiguracja oparta na 150-konnym silniku benzynowym, napędem na przednią oś oraz sześciobiegowej skrzyni manualnej. Dopłata do 186-konnej wersji wzbogaconej ośmiobiegowym automatem wynosi dokładnie 7000 złotych. I jest to dobra propozycja.

W ofercie jest także klasyczna hybryda samoładująca. W podstawie stanowi wydatek 159 120 złotych. Oddaje do dyspozycji 180 koni mechanicznych, napęd na przednią oś oraz bezstopniową skrzynię eCVT.

Ford Kuga PHEV
Ford Kuga PHEV

Co ciekawe, jako jedyna występuje z opcjonalnym napędem na obie osie. Aby go mieć, trzeba dołożyć 9000 złotych, co winduje wydatek do 168 120 złotych. Czy warto? Wszystko zależy od oczekiwań i stylu jazdy kierowcy.

Ford Kuga PHEV to najdroższa propozycja z całego cennika. Za hybrydę plug-in o mocy 243 koni mechanicznych trzeba zapłacić 176 720 złotych – z podstawowym wyposażeniem. Cenę winduje nie tylko większa moc, ale także bateria pozwalająca pokonać kilkadziesiąt kilometrów na prądzie.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Citroen C5 Airscape

Citroen C5 Cabrio istniał naprawdę. Pod maską miał silnik V6

Jaguar I-Pace

Jaguar odkupuje od klientów 2760 swoich aut EV. Powodem zagrożenie pożarem