Musicie przyznać, że Ford GT to jeden z najrzadziej spotykanych supersamochodów w Polsce.
Swego czasu nawet Geremy Clarkson miał go w swojej kolekcji. Niestety, nasza planeta jest biedniejsza o jeden bezwypadkowy egzemplarz. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg i wylądował na ścianie pobliskiego warsztatu. Co ciekawe, właściciel wsiadł do Hyundaia kolegi i pozostawił rozbite auto bez opieki. Policja już go szuka…
Źródło: WCF