Kompaktowy model amerykańskiej marki ma przed sobą krótką przyszłość. Przynajmniej tak wynika z oficjalnych informacji przekazanych przez producenta.
Ford Focus to jeden z najpopularniejszych i najlepszych kompaktów na rynku. Jego historia rozpoczęła się w 1998 roku, kiedy na rynek wyjechało pierwsze wcielenie. Następca Escorta okazał się strzałem w dziesiątkę – był nowoczesny, dopracowany i oferował wysoką jakość prowadzenia.
Od tego momentu minęło niemal ćwierć wieku, a sytuacja na rynku zmieniła się diametralnie. Dziś mamy do czynienia z czwartą generacją, która ma już za sobą poważny lifting. Duże prawdopodobieństwo, że właśnie na niej skończy się era tego kultowego auta. A szkoda.
Koniec Focusa?
Rozdział ma zostać zamknięty już w 2025 roku. Wtedy też zatrzymane zostaną taśmy produkcyjne fabryki w Saarlouis. Najbliższe lata będą stopniowym zmniejszaniem tempa wytwarzania i ograniczaniem liczby personelu.
Producent podobno szuka alternatyw, ale nie mówi się o nowym wcieleniu, tylko zupełnie innym samochodzie? Skąd ta zamiana? Wydaje się, że chodzi o normy emisji spalin. Przypomnijmy, że w ofercie nie ma już nawet 1,5-litrowego silnika z doładowaniem. Pozostał 1.0 EcoBoost. To trochę niepokojące.
Nie należy jednak obwiniać samego producenta. To wszystko jest efektem działań komisji europejskich, które starają się znaleźć rozwiązanie przyjazne dla środowiska. Nie tędy jednak droga. Wydaje się, że to całe ekologiczne lobby wymknęło się spod kontroli i za jakiś czas cały Stary Kontynent na tym straci.
Pozostaje mieć nadzieję, że ktoś zatrzyma tę spiralę błędnych wniosków i normalne samochody z układami paliwowymi pozostaną w ofercie. Europa nie jest gotowa na auta elektryczne. Na tym etapie to cofnięcie rozwoju i utrudnienie sobie życia – z marnymi korzyściami dla środowiska.