Amerykańska marka będzie coraz śmielej wprowadzać emocjonujące samochody, które nawiązują do kultowych modeli sprzed lat. To jednak nie oznacza, że nie wykorzysta aktualnie panujących trendów.
Nie jest tajemnicą, że najlepiej sprzedają się SUV-y i crossovery – praktycznie w każdym, rozwiniętym zakątku świata. Nie inaczej jest w Chinach, gdzie można spotkać mnóstwo takich pojazdów. Jeden z nich został właśnie odświeżony. Oto Ford Equator 2025.
Cóż to takiego? Przypomina trochę elektrycznego Explorera, ale to mylne skojarzenie. Ma dokładnie 4685 milimetrów długości, co oznacza, że jest o około 8 centymetrów dłuższy, niż aktualnie oferowana Kuga.
Warto dodać, że jego rozstaw osi to 2726 milimetrów. Teoretycznie, mógłby więc trafić do Europy, jako większa alternatywa dla kompaktowego, wyżej wspomnianego modelu. Nie wiemy jednak, czy Amerykanie mają to w planach.
Wydaje się, że to mało prawdopodobne. Auto jest wytwarzane przez spółkę joint venture, która została stworzona przez Forda i Jiangling Motors. Krótko mówiąc, prezentowany model powstał z myślą o azjatyckim rynku.
Ford Equator 2025 – lifting
Stylistyka samochodu jest zdecydowanie udana. Pas przedni tworzą reflektory o kształcie bumerangów, które sąsiadują z grillem o ciekawej fakturze. Niżej znajduje się zgrabny zderzak. Tył samochodu również wydaje się zgrabny, co jest zasługą ładnych lamp oraz licznych przetłoczeń klapy bagażnika.
Z kolei profil ujawnia zwężającą się linie przeszkleń bocznych i opadający dach. Dzięki tym zabiegom, sylwetka samochodu wygląda lekko i dynamicznie. Do tego dochodzą plastikowe osłony dolnych krawędzi karoserii, dedykowane felgi i srebrne zdobienia.
Wnętrze wygląda inaczej, niż w większości aut tego producenta. Ford Equator 2025 oferuje dwa ekrany umieszczone w jednej, płaskiej ramce. Są to cyfrowe wskaźniki i dotykowy wyświetlacz multimedialny.
Dużym plusem jest kierownica z fizycznymi przyciskami (ułatwiającymi obsługę) oraz szeroki tunel środkowy, który zawiera półkę, indukcyjną ładowarkę, selektor skrzyni, uchwyty na butelki i podłokietnik z dużym schowkiem.
Sercem samochodu jest silnik 1.5 EcoBoost, który generuje 168 koni mechanicznych oraz 260 niutonometrów. Przenoszeniem tych wartości na przednie koła zajmuje się siedmiobiegowa przekładnia automatyczna.
Wkrótce do oferty trafi także hybryda plug-in, która ma generować około 215 koni mechanicznych. Jej uzupełnieniem będzie akumulator trakcyjny firmy CATL. Cen samochodu nie zostały ujawnione, ale pamiętajmy, że to Chiny, dlatego będą na pewno korzystniejsze, niż w Europie.