w

Flagowy Citroen nie doczeka się następcy. A szkoda, bo jest bardzo dobry

Citroen C5 X
Flagowy Citroen nie doczeka się następcy. A szkoda, bo jest bardzo dobry

Gdy ten model debiutował na rynku, większość sugerowała, że francuska marka wraca do korzeni i robi to dobrze. Oryginalność jednak nie wystarczyła, bo koncepcja samochodu przekonała nabywców.

Flagowy Citroen, czyli C5 X jest mieszanką crossovera z hatchbackiem. Wygląda naprawdę ciekawie i ma godne gabaryty, które wpisują go do segmentu D. Problem w tym, że klasa średni powoli wymiera, co skłoniło producenta do zmiany strategii.

W tej sprawie wypowiedział się Thierry Koskas, dyrektor generalny Citroena. Potwierdził, że największa osobówka w aktualnej ofercie nie doczeka się nowej generacji. Czy to dobra wiadomość?

Z perspektywy wizerunkowej na pewno nie, ale biznes musi się kręcić, dlatego utrzymywanie produktu, który nie notuje odpowiednich wyników sprzedaży jest po prostu nieopłacalne. Wydaje się to w pełni uzasadniona decyzja.

Flagowy Citroen – materiał na yougtimera?

Brak sukcesu może z czasem przerodzić się w sukces, tyle że w nieco innych okolicznościach. Mówiąc prościej, niepopularne auto może okazać się materiałem na youngtimera ze względu na krótką historię. Czy C5 X zyska w przyszłości status modelu C6? Są na to szanse.

Mamy też pewien niedosyt związany z tym samochodem. W ofercie jest silnikowej jest tylko konwencjonalna, 130-konna jednostka benzynowa i dwie bardzo drogie hybrydy plug-in mające 180 i 225 koni mechanicznych.

Flagowy Citroen C5 X
Citroen C5 X

Nietrudno odnieść wrażenie, że brakuje czegoś pomiędzy tymi konstrukcjami. Gdyby producent wciąż oferował kultowego diesla 2.0 BlueHDi, to jesteśmy przekonani, że ten model cieszyłby się dużo większym zainteresowaniem. W zdobywaniu klientów mogłaby również pomóc klasyczny, 180-konny benzyniak.

>Citroen C5 X 1.6 PureTech jest tak normalnie dziwny, że fajny. Czego nie rozumiesz? (test)

Taj czy inaczej, decyzja już zapadła. Jak przekazał dyrektor generalny, Citroen skupi się na najbardziej popularnych segmentach i zaoferuje tańsze propozycje. Celuje więc coraz śmielej w klienta decydującego się na Dacię.

Wbrew pozorom, to dobry kierunek. Lepszy wizerunek francuskiej marki w połączeniu z dobrą ceną może zaowocować sukcesem, jeżeli tylko samochody utrzymają odpowiedni poziom wykończenia i wyposażenia. Pozostaje więc czekać na rozwój sytuacji.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowe BMW X3

Oto nowe BMW X3. Grill wygląda jak obudowa komputera

Audi RS7-S ABT

Audi RS7-S ABT. Gdy potrzeba (jeszcze) więcej mocy