Każdy zna tego producenta. Samochody rajdowe, wyścigowe, a nawet te ekskluzywne – we wszystkich można było znaleźć jego kultowe fotele.
Liczne umowy z indywidualnymi klientami oraz markami nie pozwoliły jednak na bezpieczne przetrwanie kryzysu. Firma Recaro już jakiś czas temu ogłosiła upadłość. Dziś jednak powraca, jak feniks z popiołów.
Fani motoryzacji z pewnością będą zadowoleni. Wielu z nas lubi, jak na oparciach widnieje ten słynny napis. To gwarant nie tylko jakości, ale także odpowiednich właściwości, które przydają się kierowcom preferującym dynamiczną jazdę.
Bankructwo Recaro zaskoczyło cały przemysł motoryzacyjny. Tak naprawdę mogło to nawet zaburzyć cały łańcuch dostaw. W dobie usuwania magazynów (w celu oszczędzania) i tworzenia zamówień na bieżąco, może to być bardzo poważny problem.
Firma Recaro powraca, choć nie zdążyła odejść
Bankructwo zostało ogłoszone w lipcu, czyli około 5 miesięcy temu. W tym czasie szukano odpowiedniego rozwiązania, które zabezpieczy aktywy, a także przynajmniej część personelu. Wydaje się, że wszystko jest na dobrej drodze.
Jak zwykle w takich przypadkach, najlepszym, choć i najtrudniejszym pomysłem jest znalezienie inwestora. Firma Recaro zdołała jednak to osiągnąć. Okazało się, że pomocną dłoń podało Proma Group.
Któż to taki? To włoski potentat, który zdecydował się uratować niemieckiego producenta. To jednak nie oznacza, że wszystko będzie tak, jak dawniej. Wręcz przeciwnie. Większość spraw zostanie przeniesiona do Włoch.
Tam też znajdzie się nowa siedziba firmy. Mimo tego, Włosi chcą zachować przynajmniej część niemieckiego personelu. Nic jednak dziwnego, że u siebie również będą zatrudniać nowych ludzi, którzy pomogą w rozwoju Recaro.
Proma Group jest już obecna w sektorze motoryzacyjnym – dostarcza części dla licznych producentów. Dysponuje zatem kontaktami, kanałami dystrybucji i wszystkimi niezbędnymi procesami.
Wśród wspomnianych części dostarczanych przez nowego inwestora znajdują się elementy nadwozia, systemy podwozia, a także konstrukcje foteli. Krótko mówiąc, inwestycja w Recaro wydaje się w pełni logiczna.
Przypomnijmy, że Recaro ma swoje oddziały nie tylko w Niemczech, ale też w Japonii czy Stanach Zjednoczonych. Ich los nie jest przesądzony. Wydaje się, że restrukturyzacja pozwoli je zachować.