Trudno zrozumieć strategię modelową włoskiego producenta. Wydaje się, że Włosi popełnili sporo błędów i ponoszą tego konsekwencje. Niektóre z nich próbują jednak naprawiać.
Przykładem może być Fiat Tipo Diesel, który wrócił na francuski rynek. To duże zaskoczenie, biorąc pod uwagę dotychczasowe poczynania w kontekście „ekologii”. Nas to oczywiście nie dziwi, ponieważ taka konfiguracja stanowi bardzo dobrą ofertę dla pragmatyków.
Wróćmy jednak do samej marki, która jest aktualnie w trudnej sytuacji. Oparcie gamy na „Pięćsetce” i stylu retro nie byłoby złym pomysłem, gdyby nie pełna elektryfikacja. Klienci szybko pokazali swój podejście do tej sytuacji.
Mówiąc wprost, samochody elektryczne tej firmy nie budzą satysfakcjonującego zainteresowania. Sytuacja „Pięćsetki” jest tak zła, że producent śpieszy się z ponownym wprowadzeniem wersji hybrydowej – na bazie tej elektrycznej. Rewolucja zwrotna? Kto wie, może to jej początek.
W przypadku Tipo nie było tak gwałtownych ruchów, co nie zmienia faktu, że nie jest to już tak atrakcyjna propozycja, jak kiedyś. Przypomnijmy, że kilka lat temu można było dostać ten model z wolnossącym silnikiem benzynowym o pojemności 1,4 litra za mniej, niż 50 tysięcy złotych. Dziś w naszym kraju trzeba zapłacić dwa razy więcej za wersję bazową.
Fiat Tipo Diesel dla Francji
Teraz okazuje się, że postępowy Zachód też nie jest tak bardzo zapatrzony w napędy akumulatorowe – a przynajmniej nie tak bardzo, jak chcieliby tego politycy i „zieloni lobbyści”. Efekt jest taki, że do francuskiej gamy dołącza Fiat Tipo Diesel.
Włoski sedan skrywa znany, lubiany i pancerny silnik o pojemności 1,6 litra, który generuje 130 koni mechanicznych. Niegdyś był oferowany w naszym kraju, ale z jakiegoś powodu został wycofany. Czy wróci? Szanse są raczej niewielkie.
Jeszcze bardziej zaskakuje francuska cena. Jak wynika z oficjalnych informacji, ten włoski samochód kosztuje 16 900 euro, co stanowi równowartość 72 839 złotych (kurs 4,31). Tak, chodzi o wersję z silnikiem wysokoprężnym, co potwierdza tamtejszy konfigurator.
Niektórym może przeszkadzać obecność skrzyni manualnej i brak automatu wśród opcji. Niemniej jednak to całkiem nieźle pracująca, sześciobiegowa przekładnia, która pasuje do charakteru kompaktowego sedana.
W Polsce o wiele drożej
Z bliżej nieokreślonego powodu, polska oferta tego modelu jest znacznie mniej atrakcyjna dla klientów. Co prawda wybór jest nieco większy (dwie wersje silnikowe), ale ceny są wręcz absurdalne – w porównaniu do wspomnianej Francji.
Fiat Tipo Diesel w ogóle nie jest dostępny. Tymczasem podstawowa wersja benzynowa z nadwoziem hatchback, która skrywa 100-konny silnik 1.0 T3 startuje od 99 900 złotych. Mówimy o wariancie z bazowym wyposażeniem.
Wybranie nieco bogatszej wersji Cross pozwala wybrać silnik o pojemności 1,5 litra i mocy 130 koni mechanicznych. To miękka hybryda, czyli najtańszy i najprostszy ze wszystkich układów zelektryfikowanych. Ile kosztuje takie wydanie Tipo? Dokładnie 136 000 złotych.
Skrzynia automatyczna nie jest tu żadnym usprawiedliwieniem. Nie tak dawno za takie pieniądze można było kupić trzy egzemplarze Tipo. Biorąc pod uwagę francuską ofertę oraz historię tego modelu, nietrudno dojść do wniosku, że to naprawdę mało atrakcyjna propozycja dla polskiego klienta.
Mamy nadzieję, że strategia Fiata ulegnie zmianie. Polacy to wciąż pragmatyczny naród, który nie lubi przepłacać. Włoska marka zawsze kojarzyła się z dobrym stosunkiem ceny do wyposażenia i trochę dziwne, że próbuje zmieniać swój wizerunek – i to w niekorzystną stronę.
Polacy dają sie dym*ć.
sprawdź sobie ile kosztuje na zachodzie Europy nowy Citroen C5 aircross albo nissan x-trail – różnice w cenie rzędu 30 tysięcy złotych