w

Fiat Grande Panda 4×4? To możliwe, ale niepewne

Fiat Grande Panda
Fiat Grande Panda

Styl retro, który zostanie podany w odpowiedni sposób, zawsze przyciąga uwagę potencjalnych klientów. Świetnym tego przykładem była „spalinowa pięćsetka”. Teraz dobre noty zbiera zupełna nowość włoskiej marki, która już trafiła do Polski. I od razu pojawiły się pytania o wersję z napędem na obie osie. Czy Fiat Grande Panda 4×4 może trafić na rynek?

Fiat Grande Panda 4×4 – hit czy kit?

Niektórzy uważają, że taki układ w samochodzie miejskim mija się z celem – nawet jeśli to crossover. W większości przypadków jest to słuszne spostrzeżenie, ale w tym modelu ma to swoje mocne uzasadnienie. Wystarczy sięgnąć do historii.

Pierwsza Panda z napędem na obie osie do dziś jest widywana w Alpach. Nierzadko radzi sobie lepiej, niż nowoczesne, duże SUV-y naszpikowane najnowszymi technologiami. Wszystko za sprawą lekkości, która w trudnych warunkach na dużych pochyłościach jest nieoceniona.

Fiat Grande Panda 4x4
Fiat Grande Panda

Takie auto miałoby zatem swoich zwolenników. Nie jest bowiem typowym reprezentantem modnych aut na wysokie krawężniki. Dla niektórych klientów może być historią, która zatoczy koło. Właśnie dlatego ma sens.

Poza tym, w segmencie B, do którego teraz należy ten model znajdują się posiadacze napędu na obie osie. Jakiś przykład? A i owszem, Toyota Yaris Cross, która jest najchętniej wybieranym modelem w swojej klasie – w Polsce, rzecz jasna.

Może hybryda?

Jeśli Fiat Grande Panda 4×4 trafiłby na rynek, to z pewnością nie skrywałby konwencjonalnego napędu. To niemożliwe ze względu na aktualnie panujące, bardzo rygorystyczne normy emisji spalin, które eliminują z rynku rozwiązania stricte spalinowe.

Teoretycznie, taki pojazd mógłby występować w wersji elektrycznej. Biorąc pod uwagę jego platformę, jest to możliwe. Wystarczy, by na tylnej osi został zamontowany dodatkowy silnik – nawet o skromnej mocy. Taki wariant mógłby oferować około 150 koni mechanicznych.

Pamiętajmy jednak, że wariant na prąd będzie stosunkowo ciężki. Według nas, lepszym rozwiązaniem byłaby hybryda. I tu na myśl przychodzi Jeep Avenger 4xe, który ma doładowany silnik benzynowy i dwie jednostki elektryczne, z którymi tworzy układ mHEV. To mogłoby okazać się optymalne wyjście.

Fiat Grande Panda 4×4 – jakie szanse?

Właśnie trwają pierwsze zagraniczne jazdy tym samochodem, tyle że w wersjach elektrycznej i hybrydowej z przednimi napędami. Przy okazji pojawiły się pytania na ten temat. Przedstawiciele marki nie ujawnili jednak żadnych informacji w tym zakresie.

Fiat Grande Panda 4×4 może nie być planowany, co nie oznacza, że nigdy nie trafi na rynek. Niewykluczone, że wiele zależy od klientów, którzy mogą domagać się (lub nie) takiej wersji. Być może zostaną przeprowadzone odpowiednie badania rynkowe w celu weryfikacji potencjalnego popytu.

Według nas to świetny pomysł. Nowość świetnie nawiązuje stylistyką do pierwszej generacji, dlatego napęd na obie osie byłby jeszcze lepszym podkreśleniem jego tożsamości. Liczymy więc, że taki układ, choćby w hybrydzie, pojawi się kiedyś w ofercie.

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hongqi Tiangong 05 tylna część karoserii

Oto Hongqi Tiangong 05. Ciężka nazwa, ale duży potencjał

Suzuki Jimny Nomade

Suzuki Jimny Nomade. Nie wszędzie je dostaniesz, ale wszędzie nim wjedziesz