w ,

Fiat 500L Trekking 1.4 T-JET Beats Edition – Wiele za niewiele!

Na początku miał to być powrót do przeszłości – Fiat 500 jako następca kultowej ?pięćsetki?, która w latach 50. zmieniła ulice włoskich miast. Po kilku wiosnach, to już nie jeden model, a cała rodzina udanych aut. 500L był pierwszą wariacją na temat ?polskiej? pięćsetki, do której po krótkim czasie dołączyła wersja Trekking. W odróżnieniu od małego, miejskiego wozidełka, ?uterenowiona eLka? to nietuzinkowy minivan, który łączy walory użytkowe z ciekawym ?lookiem? i oszczędny motor z pojemnym wnętrzem. Ujmującej powierzchowności towarzyszą niezłe właściwości jezdne. Wady? Jedna! Auto nie powstaje w Polsce. A powinno…

Z zewnątrz?
Wydawać by się mogło, że takie konstrukcje nie maja sensu, Po co z małego robić duże? Tak naprawdę 500L Trekking wcale nie jest rozdmuchaną pięćsetką. Powstało bowiem jako nowa konstrukcja. Z Fiatem 500 z tyskiej fabryki łączy je tylko nazwa. Włoskie auto, pomimo powiększonego nadwozia, nie wygląda ani śmiesznie, ani ociężale. W mojej opinii jest bardzo przyjemne dla oka. Wszechobecne krągłości niczym u Ornelli Muti robią wrażenie. I oto jest kwintesencja włoskiej szkoły designu. To auto jest jak duży Matchbox. Budzi sympatię i dobre skojarzenia. I naprawdę, patrząc z zewnątrz trudno odgadnąć, jak dużo miejsca wewnątrz skrywa kompaktowe nadwozie.

? i we wnętrzu
Wnętrze, o czym zresztą słów kilka wyżej, jest naprawdę obszerne. I poskładane z dobrych jakościowo elementów. Choć (i tu włącza się patriotyzm lokalny) to z ?naszej? 500-tki podoba mi się bardziej. Za kierownicą siedzi się dość wysoko. Doceniam, jako kierowca o niskim wzroście.

Same fotele należą natomiast do średnio wygodnych, mimo iż mają dodatkowe, lędźwiowe podparcie kręgosłupa. Kierowca, dopóki się nie przyzwyczai, ma wrażenie, że siedzi na krześle. Siedzisko jest, przynajmniej w mojej opinii, minimalne za krótkie. Na szczęście, oparcie wyprofilowano tak, że nawet długi dystans nie kończy się ?okolicznościowym? bólem pleców. Na brak wygód nie mogą natomiast narzekać pasażerowie podróżujący z tyłu. Kanapa ma idealnie dobraną sprężystość, wysokość oparcia i siedzisko. Dodatkowy atut to możliwość przesuwania kanapy o 12 cm i regulacja kąta oparcia. Miejsca nie zabraknie ani na ramiona, ani na nogi. Ponadstandardowo wysokim osobom może jedynie brakować przestrzeni nad głową.

Bagażnik jest dosyć płytki i ma typowo kompaktową pojemność – 400 litrów. Po przesunięciu tylnej kanapy do przodu wzrasta ona do 455 litrów, a przy całkowitym złożeniu drugiego rzędu – do 1310 litrów. Po złożeniu oparcia przedniego fotela Fiatem 500L Trekking można przewieźć przedmioty o 2,6-metrowej długości. Nieco irytuje bardzo szeroki próg bagażnika. Osobom o mało imponującym wzroście, niełatwo jest sięgnąć w głąb bagażnika.

Technologia
Włosi pod maskę 500L Trekking montują kilka różnych jednostek napędowych. Testową ?pięćsetkę? napędzał benzynowy motor 1.4 T-JET o mocy 120KM (przy 5000 obrotów). Skromne 215 Nm jednostka osiąga przy 2500 obrotach. I? mogłoby być ich nieco więcej… Auto jest, delikatnie mówiąc, niespieszne. Wprawdzie od 0 do 100 km/h daje się rozpędzić w niewiele ponad 10 sekund, ale ogólne wrażenie jest takie, że włoski minivan zachowuje się? majestatycznie. Warto dodać, że testowe 500L Trekking dopieszczało dodatkowo uszy kierowcy i pasażerów. Za zestaw grający odpowiada bowiem firma… Beats Audio. Efekt? Naprawdę dobrze nagłośnione wnętrze, co warto docenić.

Wrażenia z jazdy
Pod względem prowadzenia Fiat 500L Trekking jest komfortowy i nieco ociężały. Standardowe, w najlepszym tego słowa znaczeniu, zawieszenie (kolumny MacPhersona z przodu i belka skrętna z tyłu) bardzo dobrze radzi sobie na nierównych drogach. Pasażerowie nie mogą narzekać na brak komfortu. Auto dzielnie pokonuje dziury w jezdni i pamiątki po przeładowanych TIR-ach. Wyżej wspomniałem o dobrym nagłośnieniu. Tu z kolei warto pochwalić konstruktorów za dobre wyciszenie. Jak łatwo się domyślić, przy wysokim nadwoziu auto może łapać boczne przechyły. I owszem, łapie. Ale są one raczej opcją niż standardem. Jeśli chodzi o zdolności terenowe, to są one raczej skromne. Dodatkowe nakładki chroniące karoserię i podwozie są raczej urozmaiceniem stylistycznym, które nadaje włoskiemu minivanowi charakteru.

Fiat od kilku lat lansuje doładowane silniki benzynowe. Wiadomo, ekologia. Ten o pojemności 1,4 litra z testowego auta był umiarkowanie dynamiczny, za to oszczędny. Średnie spalanie z testu wyniosło 6,2 litra, czyli? mniej niż dopuszcza producent. Testowy 500L Trekking w trasie konsumował 5,6 litra, a w mieście – 8,9 litra, czyli znowu mniej (9,1) niż zakłada Fiat. Za ekonomikę warto więc ?pięćsetkę? wyróżnić.

Okiem przedsiębiorcy
Uterenowiony minivan Fiata to konstrukcja praktyczna i ciekawa zarazem. Z prezentowaną jednostką i w topowej wersji wyposażeniowej kosztuje 73 400 zł. I nie jest to wygórowana kwota, jak za bogato skonfigurowany samochód rodzinny. Model 500L w tej odmianie można mieć jednak już za 58 900 zł, ale będzie zupełna podstawa z silnikiem 1.4 95 KM .

Włoska marka oferuje swoim klientom szeroki zakres finansowania poprzez Fiat Bank. W przypadku kredytu umowa podpisywana jest na okres od 6 do 96 miesięcy przy ratach równych lub malejących, wpłacie własnej od 0% i stałej lub zmiennej stopie procentowej. Umowa leasingowa może natomiast trwać od 23 do 59 miesięcy, również od 0%. Pozostałe warunki są dostosowywane indywidualnie.

Podsumowanie
Tak, to auto jest dla tych, którzy nie lubią się spieszyć. Nie udaje sportowego MPV dla gonionych wiecznym niedoczasem, tzw. młodych duchem (sic!). To wygodny, pakowny i oszczędny minivan. Co więcej, piękny i seksowny w swoim nieco nostalgicznym stylu.

 

Tekst i zdjęcia: Artur Balwisz

 

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

4 komentarze

Dodaj odpowiedź
  1. Witam . Pierwszy raz zapytam autora kto wam zapłacił za te brednie dotyczące wyposażenia.
    Auto za 73 tys.zł niema matematyzacji automatycznej w standardzie i wile innych dotyków, za 69 tys.zł kupie kompletnie wyposażonego suzuki vitara premium 1.6 lub opla mokka 1.4 turbo . Fiat ma na stocku auta z 2013 roku nie sprzedane bo nikt tego nie kupuje

    • Nikt nam za nic nie płacił i prosimy o komentarze bez takich zarzutów. Suzuki Vitara to auto o znacznie gorszej jakości. Ale musimy przyznać, wycenione jest bardzo korzystnie. Jednakże i Vitara, i Mokka to SUV-y. A tu mamy minivana z kilkoma dodatkami także nie można ich porównywać 🙂

  2. to średnie spalanie z jakiego dystansu jest mierzone? Czy to była przewaga jazd miejskich czy raczej pozamiejskich?

    • Trudno tu mówić o przewadze. Klasyczny test odbywa się w cyklu mieszanym (trasa, miasto, ekspres/autostrada – mniej więcej równe proporcje), ale Artur to gość ceniący oszczędną jazdę 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ferrari F12 TDF

Czy powstanie film o aferze Volkswagena?