Tuning miejskich samochodów jest zazwyczaj traktowany z przymrużeniem oka. W tym przypadku też może ktoś uznać, że to przerost formy nad treścią.
Firma Kahn oparła swój projekt na wersji cabrio. To określenie trochę na wyrost, bo mamy tak naprawdę do czynienia z dużym materiałowym szyberdachem – słupki oraz pałąki pozostały nietknięte, dlatego trudno mówić o w pełni otwartej odmianie nadwoziowej.
Niemniej jednak jest na czym zawiesić wzrok. Fiat 500e zyskał poszerzone błotniki, zmodyfikowane zderzaki, nową maskę przyciemnione szyby, oraz 18-calowe felgi aluminiowe. nie zabrakło również obniżonego zawieszenia.
Dzięki tym modyfikacjom wygląda jak przyklejony do drogi. Warto dodać, że większość dodatkowych elementów karoserii została wykonana z włókna węglowego.
Wnętrze też robi wrażenie, choć nie ma tu za wielu zmian. Fundamentem projektu jest nowa skórzana tapicerka w seledynowym kolorze. Zaskakująco dobrze pasuje ona do szaro-czarnej karoserii.
Kahn wycenił te wszystkie zmiany na na 10 tysięcy funtów. No cóż, sporo, ale być może znajdzie się jakiś bogacz, który chętnie podaruje taki prezent swojej żonie, córce albo jeszcze komuś innemu…
O zmianach technologicznych nie ma mowy, dlatego można podejrzewać, że elektryczna 500-tka pozostała z oryginalnym napędem. A ten jest dostosowany do miejskich potrzeb – jak cały samochód włoskiej marki.