Włoska marka przedstawiła światu otwartą wersję nadwoziową swojego popularnego modelu. Z pewnością nie zabraknie chętnych lubiących wolną, bulwarową jazdę.
Oto Ferrari Roma Spider 2024 w pełnej okazałości. Samochód został oficjalnie zaprezentowany na ekskluzywnym pokazie w Marrakeszu. Producent promuje go jako „współczesne podejście do szykownego, poszukującego przyjemności, włoskiego stylu życia z lat 50. i 60.”. Brzmi jak niezły marketing.
Sylwetka tego modelu jest już wszystkim znana, ale uzupełniona miękkim dachem prezentuje się jeszcze ciekawiej. Warto dodać, że niebo nad głową może pojawić się po upływie 13,5 sekundy. Dach można otwierać do prędkości 60 km/h.
Należy w tym miejscu poświęcić kilka słów samej tkaninie, która została użyta. To unikatowy materiał uzupełniony kontrastowymi szwami. Efekt miał świadczyć o wyjątkowości całego projektu oraz dbałości o szczegóły. Co ciekawe, przez ponad pół wieku nie było w gamie Ferrari modelu z miękkim dachem i silnikiem umieszczonym z przodu. Ostatnim takim samochodem było 365 GTS4 z 1969 roku.
>Ferrari SF90 Mansory 2023. Gdy treści jest za dużo i psuje ona formę
Wnętrze nie różni się znacząco od tego, które znajdziemy w zamkniętej wersji nadwoziowej. Kokpit jest praktycznie taki sam, co oznacza sportowy sznyt, nowoczesność i wysoki poziom wykończenia. Nie ma tu surowości auta wyczynowego, co oczywiście cieszy.
Dotykowy ekran multimedialny i cyfrowe zegary nie są tu niczym nadzwyczajnym. Ciekawostką jest jednak wyświetlacz po stronie pasażera, który umożliwia konfigurację klimatyzacji czy nawigacji.
Dużą zaletą jest praktyczność – jeżeli można o niej mówić w kontekście sportowego kabrioletu. Konstrukcja dachu zajmuje niewiele miejsca, dlatego pod tylną klapą znajduje się bagażnik o pojemności 255 litrów. Jeżeli wybranka pozwoli sobie na pewne wyrzeczenia, to bez problemu zmieści się weekendowy ekwipunek dwóch osób.
Ferrari Roma Spider 2024 – dane techniczne
Starter budzi do życia podwójnie doładowany silnik 3.9 V8. To znana i lubiana jednostka, która w tym przypadku oddaje do dyspozycji 612 koni mechanicznych oraz 760 niutonometrów. Zintegrowano ją z ośmiobiegową przekładnią automatyczną. Należy dodać, że to skrzynia dwusprzęgłowa.
Silnik dysponuje technologią Variable Boost Management, której zadaniem jest dopasowanie momentu do wybranego przełożenia. W ten sposób uzyskiwana jest maksymalna wydajność układu napędowego. Warto dodać, że auto ma świetny stosunek mocy do masy: jeden koń mechaniczny na 2,5 kilograma.
Moc trafia oczywiście na tylną oś. Osiągi raczej nie będą rozczarowaniem – nawet dla najbardziej wymagających użytkowników. Ferrari Roma Spider 2024 rozwija 100 km/h w zaledwie 3,4 sekundy i potrafi pędzić 320 km/h.