Do tej przykrej sytuacji nie doszło w Stanach Zjednoczonych… Ani Rosji.
Tym razem nagranie pochodzi z miejscowości Mechelen znajdującej się w Belgii. Pewien świadek całego zajścia posiadał kamerę samochodową, która je zarejestrowała. Na materiale widać gęste chmury czarnego dymu, które „uciekają” z… Ferrari California T. Tak, włoski supersamochód stanął w płomieniach. Szczegóły tego zajścia nie są jasne. Oczywiście podjęto próbę gaszenia, ale kto użył kiedykolwiek gaśnicy samochodowej wie, że to mało skuteczne i krótko spełniające swoją funkcję urządzenie. Tak czy inaczej, niestety nie udało się uratować Californii T. Mamy nadzieję, że właściciel sportowego auta miał wykupione ubezpieczenie obejmujące takie przypadki…