To wojna, która nie ma absolutnie żadnego sensu. Jest jedynie ambicją imperialistycznie nastawionego włodarza Rosji, któremu sytuacja wymknęła się spod kontroli.
Morale naszych sąsiadów są naprawdę niezwykłe. Mimo tragedii jaka ich spotkała, potrafią pokazać, czym jest człowieczeństwo, a przy tym starają się „nawracać” wojsko agresora. Dołączone nagranie przedstawia bardzo empatyczny moment. Ukraińcy dali pożywienie rosyjskiemu żołnierzowi, który nie chciał walczyć.
Nie mamy informacji na temat dokładnej lokalizacji tego zdarzenia. Widzimy jednak grupę cywili i policyjny radiowóz. Mundurowy wydaje się głodny i przemęczony, co oczywiście nie dziwi.
Natarcie trwa, ale nie wszyscy to agresorzy
Armia Putina ponosi ogromne straty – nie tylko sprzętowe. Rosyjski dyktator nie przejmuje się jednak zasobami ludzkimi i wysyła swoich żołnierzy do piekła. Jego bezwzględność ma przynieść zdobycie Charkowa i Kijowa. Liczymy, że do tego nigdy nie dojdzie. Ukraińcy wspierani sprzętem NATO mają szansę się obronić.
Pamiętajmy jednak, że w tej wojnie nie chce uczestniczyć wielu Rosjan. Niektórzy świadomie porzucają maszyny i uzbrojenie. Nie rozumieją, dlaczego stali się pachołkami w wojnie jednego człowieka.
To jeszcze nie oznacza, że wkrótce dojdzie do pokoju. Putin ma absurdalne żądania będące spójne z linią jego rosyjskiej propagandy. Naród ukraiński nie zamierza jednak akceptować warunków 70-letniego szaleńca. Chodzi w końcu o obronę własnej ziemi.
Im wojna będzie dłużej trwać, tym więcej sił będą tracić obie strony. Ukraińcy mają nadzieję, że przemówią do rozumu coraz większej liczbie rosyjskich żołnierzy. Rosyjski włodarz nie przejmuje się losem swoich mundurowych, ale ich rodziny – już tak. Mamy więc nadzieję, że sankcje gospodarcze, działania NATO i Ukraińców oraz niskie morale Rosjan przyniosą w końcu przełom, który skończy się źle dla sprawcy tej tragedii, w której zginęło już kilka tysięcy osób, w tym cywili.