Elektryczne jednoślady to nieunikniona przyszłość w zatłoczonych miastach. Są ekologiczne, oszczędne i pozwalają na sprawne poruszanie się w trudnych warunkach.
Mają jednak swoje wady – poruszają się niemal bezszelestnie. To może rodzić pewne zagrożenie. Standardowym przykładem może być pieszy, który podświadomie wejdzie na drogę, by przejść bez wcześniejszego upewnienia się, że nic nie jedzie, bo nic nie będzie słyszeć. I tak też było w tym przypadku, ale spostrzegawczy kierowca autobusu zorientował się, do czego może dojść i ostrzegł motocyklistę. Dzięki temu udało się uniknąć niebezpiecznej sytuacji. Żółwik na koniec historii jest z pewnością budujący i wzbudza uśmiech. Sami zobaczcie:
Źródło: YouTube