w

Elektryczny Ford za względnie małe pieniądze? Debiut w 2027 roku

Elektryczny Ford
Elektryczny Ford za względnie małe pieniądze? Debiut w 2027 roku

Samochody na prąd nie należą do tanich i to raczej nie zmieni się w tej dekadzie. Niemniej jednak producenci starają się tworzyć modele, które mają być coraz bardziej przystępne dla przeciętnie zamożnych klientów.

Jednym z nich będzie elektryczny Ford, który ma zainteresować sporą liczbę klientów. Konserwatywni fani marki z pewnością nie będą nim zachwyceni, ale trzeba dostosować się do nowych przepisów i forsowanych trendów. No cóż, takie czasy.

Ford zdaje sobie jednak, że trudno być pewnym przyszłych działań polityków. Zainteresowanie samochodami rzekomo zero-emisyjnymi jest znacznie mniejsze, niż oczekiwano i przewidywano. Dlaczego? Powodem jest nie tylko cena.

Chodzi przede wszystkim o mniejszą użyteczność i ubogą infrastrukturę. Polaków stać na modele elektryczne, ale po prostu preferują te spalinowe. Pojazdy na prąd wciąż stanowią mniej, niż 5 procent rynku.

Elektryczny Ford
Budżetowy model elektryczny ma zadebiutować za trzy lata

Jeżeli rządy przestaną oferować dotacje i przywileje dedykowane autom elektrycznym, to będą interesować się nimi głównie entuzjaści nowych technologii. To też nie oznacza, że trzeba je od razu wykluczać z rynku.

Chodzi jedynie o to, by układy akumulatorowe i wszelkie alternatywy mogły rozwijać się w swoim tempie. Polityczne i prawne wyeliminowanie konkurencji tylko spowolni ten proces i doprowadzi do łatwiejszych manipulacji rynkiem. A to nigdy nie jest korzystne dla konsumenta.

Elektryczny Ford dla Kowalskiego

Jeśli samochody elektryczne mają być rzeczywiście mniej szkodliwe dla środowiska, to powinny oferować skromną masę własną, prostą technologię, niezawodność i energooszczędny charakter. Czy taki będzie zapowiadany model?

Istnieje taka szansa. Wbrew pozorom, w niezawodności może pomóc właśnie prostota. Samochody naszpikowane nowoczesnymi rozwiązaniami zawsze zwiększają ryzyko awarii. Pozostaje więc liczyć na odpowiednie podejście inżynierów.

>Nowy Ford Capri bliski debiutu. Producent ujawnił nowe informacje

Prezes marki, Jim Farley, stwierdził w rozmowie dla CNBC, że tworzenie aut na prąd może mieć sens wtedy, gdy będą one wzbudzać adekwatne zainteresowanie. I miał tu na myśli nie tylko Europę, ale też Amerykę, gdzie podchodzi się sceptycznie do takich pojazdów. – a tym bardziej wtedy, gdy ich gabaryty są skromne.

Model, który zadebiutuje w 2027 roku ma kosztować około 27 tysięcy dolarów. Biorąc pod uwagę stale rosnące koszty i inflację, wydaje się to atrakcyjna oferta. Pytanie tylko, czy uda się ją utrzymać? To już zweryfikuje czas.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Porsche 911 Chromaflair

Porsche 911 Chromaflair. Horrendalna cena za lakier

Maxus Deliver 9

Dostawczy Maxus z silnikiem Diesla już w Polsce. Chińczycy wiedzą, co robią