w

Elektryczne coupe Caterhama otrzyma silnik Yamahy. Cayman EV na celowniku

Elektryczne coupe Caterhama
Caterham Project V

Brytyjska marka stopniowo rozwija swoją ofertę produktową. Aby wpisać się w nowe trendy napędowe, zamierza stworzyć usportowiony model na prąd.

Czy elektryczne coupe Caterhama zachowa charakterystykę, która będzie odpowiadać tradycji tego producenta? Są ku temu szanse, ale nie będzie łatwo. Inżynierowie już pracują nad znalezieniem najlepszych rozwiązań w tym zakresie.

Zacznijmy od tego, że zapowiedzią tego samochodu był koncept Project V, który zadebiutował podczas Festiwalu Prędkości w Goodwood. Oprócz oryginalnej stylistyki, wyróżniał się naprawdę skromną masą własną wynoszącą niecałe 1200 kilogramów.

Biorąc pod uwagę zastosowaną technologię napędową, jest to niewiele, co pozwala przypuszczać, że konstrukcja oferowała zwinność, której oczekują fani sportowej jazdy. I jest to dobry prognostyk przed zaprezentowaniem wersji seryjnej.

Elektryczne coupe Caterhama – serce już znane

Co ciekawe, Brytyjczycy skorzystają z doświadczenia japońskich inżynierów. Tym razem nie chodzi jednak o producenta samochodów, tylko motocykli. To właśnie Yamaha ma dostarczyć silnik, którym będzie dysponowało elektryczne coupe Caterhama.

Skąd ta decyzja? Z pewnością chodziło o znalezienie właściwego kompromisu między zaawansowaniem technologicznym a kosztami. Nie bez znaczenia było także doświadczenie Azjatów, które w tej materii jest całkiem spore.

Elektryczne coupe Caterhama
Caterham Project V

Przypomnijmy, że koncept oferował setkę w niecałe 4 sekundy i około 200 km/h prędkości maksymalnej. Jego akumulator trakcyjny miał zapewniać 400 kilometrów zasięgu (normy WLTP). Z kolei ładowanie od 20 do 80 procent zajmowało mniej więcej kwadrans.

Elektryczny Caterham ma zadebiutować w 2026 roku. Czasu nie ma więc za wiele, dlatego można przypuszczać, że projekt jest już na zaawansowanym etapie rozwoju. Czy będzie dysponował podobnymi parametrami technicznymi do wersji koncepcyjnej? Oby nie, jeśli chce rywalizować z hucznie zapowiadanym Porsche Cayman na prąd.

Brytyjskie coupe musi oferować znacznie lepsze parametry techniczne, jeśli za dwa lata chce wzbudzić zainteresowanie. I nie chodzi tu o moc. Znacznie ważniejsze wydają się walory użytkowe, jak na przykład zasięg i tempo ładowania. Im lepsze wartości w tym zakresie, tym większe argumenty, by przekonać potencjalnych klientów.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CUPRA Tavascan

Wojciech Szczęsny może otrzymać nowe auto. Nie wiadomo, czy będzie chciał nim jeździć

Renault Embleme Concept

Renault Embleme Concept. Francuzi znów zaskoczyli