Wpajanie od najmłodszych lat zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym jest niezwykle istotne.
I to może zaprocentować w adekwatnym momencie, czego przykładem jest ta sytuacja z Bielska-Białej. Dziecko mądrzejsze od dorosłego? W tym przypadku nie ma co do tego żadnej wątpliwości. I warto brać przykład z małolata!
Zacznijmy od tego, że nagrywający zwolnił do tempa spacerowego, by dzieciak mógł swobodnie pokonać przejście dla pieszych. Problem w tym, że z drugiej strony zbliżał się rozpędzony, czerwony samochód.
Zobacz też: Nieuważny kierowca w ostatniej chwili ominął pieszą na przejściu. „Zaliczył test łosia” (wideo)
Chłopczyk postanowił zaczekać – i miał rację. Instynkt samozachowawczy i wiedza na temat takich miejsc zaowocowała ostrożnością. Z kolei użytkownik koreańskiego auta wjechał na pasy, jak gdyby nigdy nic.
Warto dodać, że nawierzchnia była wilgotna, dlatego jakby dziecko przechodziło przez pasy i nie zwróciło uwagi na zbliżający się pojazd, to kierowca Hyundaia opóźniający hamowania mógłby doprowadzić do poważnego wypadku.
Zobacz też: Pieszy musiał biec, by uniknąć śmierci pod kołami ciężarówki. Chwile grozy na przejściu (wideo)
Jak widać na poniższym filmie, nagrywający zajechał drogę nieostrożnego kierowcy, co zmusiło tego drugiego do wytracenia prędkości – już na przejściu. Najpewniej nie pomogło to zrozumieć mu swojego błędu.
A dzieciak? Bezpiecznie przeszedł, gdy miał już pewność, że będzie to bezpieczne. Taki pojętny szkrab to sama radość! Rodzice mogą być dumni i usatysfakcjonowani. A kierowca koreańskiego samochodu? Mamy nadzieję, że wyciągnie wnioski i następnym razem będzie bardziej uważał.