Nie jest to najpopularniejszy samochód w swoim segmencie, ale z pewnością zasługuje na zainteresowanie. Ciekawie wygląda, oferuje duży komfort i wyróżnia się na tle wszystkich rywali. Duży Citroen jest teraz dostępny w jeszcze lepszej cenie, dlatego ma kolejny argument, który zwiększa jego atrakcyjność.
Duży Citroen klasy średniej
Mimo czterech lat na rynku, wciąż można znaleźć sporą grupę fanów motoryzacji, którzy nawet nie wiedzą o jego istnieniu. Duży Citroen jest mieszanką aktualnych trendów i naprawdę może się podobać, choć daleko mu do konwencjonalnych sedanów czy kombi klasy średniej.
To model C5 X. Stanowi ciekawą alternatywę dla C5 Aircross, który jest kompaktowym SUV-em. Ten pierwszy ma nieco większe gabaryty, a przy tym prezentuje się oryginalniej. Do tego zapewnia większy komfort jazdy.

Design tego auta jest rzeczywiście odważny. Pas przedni wpisuje się w dobrze znany język stylistyczny francuskiej marki. Tył to już jednak indywidualna inwencja twórcza projektantów. Ani lampy, ani motywy nie nawiązują do innych modeli.
Najciekawszy pozostaje profil. Dlaczego? Ujawnia formę wydłużonego hatchbacka z podniesionym prześwitem i dodatkowymi osłonami. Skojarzenia z Panamerą Cross Turismo są przesadnie przychylne, ale rzeczywiście widać tu pewne podobieństwa.
Trzy warianty mocy
Duży Citroen jest dostępny wyłącznie z silnikami benzynowymi. Dwa z nich pracują układzie hybrydowym typu plug-in. Zacznijmy jednak od tego bazowego. To konstrukcja PureTech o pojemności 1,2 litra, która w tym modelu oferuje 131 koni mechanicznych i 230 niutonometrów. Niestety, jednostka nie cieszy się dobrym wizerunkiem z powodu pierwotnych problemów z łuszczącym paskiem rozrządu.
Seryjnie sprzęgnięto ją z ośmiobiegową przekładnią automatyczną, która przekazuje moc na przednią oś. Taka konfiguracja pozwala osiągać setkę w 10,4 sekundy i rozpędzać się do 213 km/h. Spalanie w cyklu mieszanym wynosi około 6 litrów.

Wyżej pozycjonowany jest wariant plug-in oparty na doładowanej konstrukcji o pojemności 1,6 litra, która została uzupełniona jednostką elektryczną. Ten zestaw oddaje do dyspozycji 180 koni mechanicznych i 360 niutonometrów.
Tutaj także za przenoszenie mocy na przednią oś odpowiada ośmiobiegowy automat. Sprint do setki trwa 7,9 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 233 km/h. Co ciekawe, 225-konna wersja PHEV ma niemal identyczną dynamikę.
W obu hybrydach występuje ta bateria litowo-jonowa. W słabszym ma 12,4 kWh, a w mocniejszym – dokładnie 14,2 kWh. Zasięg rzeczywisty w cyklu mieszanym waha się od 45 do 55 kilometrów.
Duży Citroen w lepszej cenie
Jako że nie jest to najpopularniejszy model w swoim segmencie, wciąż można dostać egzemplarze z wyprzedaży rocznika. I warto je rozważyć, ponieważ są tańsze o ponad 40 tysięcy złotych. To znacząca różnica, która uatrakcyjnia ofertę.
Bazowe wersje wyposażeniowe zostały już sprzedane. Duży Citroen z rocznika 2024 startuje od drugiego wariantu wyposażeniowego i jest on dostępny ze 130-konnym silnikiem oraz automatem za 146 730 złotych.

Wariant Plus oferuje m.in.: zawieszenie z progresywnymi ogranicznikami, 19-calowe felgi Aero X, przyciemniane szyby, światła full LED, wielofunkcyjną kierownicę, dedykowane dekory, dostęp bez kluczyka, kamerę cofania, czujniki parkowania, indukcyjną ładowarkę, 9 głośników, gniazda USB-C, pakiet systemów bezpieczeństwa, cyfrowe wskaźniki i 12-calowy ekran multimedialny.
Promocja obejmuje także 225-konną hybrydę plug-in z topowym wyposażeniem Hypnos. Cena? 215 930 złotych zamiast 260 160 złotych, co stanowi różnicę 44 230 złotych. To kilkanaście procent zniżki.
Flagowa wersja ma na pokładzie praktycznie wszystko, co jest dostępne w tym modelu. Duży Citroen z pewnością może być ciekawą alternatywą nie tylko dla licznych konkurentów, ale też rodzimych reprezentantów tego segmentu (np. Peugeota 508). Szkoda tylko, że nie ma wersji z dwulitrowym dieslem.