Francuska marka zaprezentowała zupełnie nowy samochód, który może zapowiadać jej przyszłość.
Trudno również wykluczyć, że jest to również pokaz możliwości i sposób na promocję. DS E-Tense Performance Concept, bo właśnie o ten twór chodzi, skrywa technologię z Formuły E. Nie jest to oczywiście przypadek, ponieważ producent ma w tej serii swój własny zespół fabryczny.

I nie jest to byle jaki team, ponieważ ma na koncie tytuły zdobyte w ostatnich dwóch sezonach – zarówno w klasyfikacji kierowców, jak i zespołów. Marka ma więc podstawy, by skorzystać ze swoich sukcesów.
DS E-Tense Performance Concept
Zacznijmy od danych technicznych, bo są one naprawdę imponujące. DS E-Tense Performance Concept skrywa dwie jednostki elektryczne – przednia oferuje 335 koni mechanicznych, a tylna – dokładnie 469 koni mechanicznych.

Łączny potencjał tego układu to aż 805 koni mechanicznych. Największe wrażenie robi jednak moment obrotowy sięgający 8000 niutonometrów. Nie, nie pomyliliśmy się o jedno zero. Zastosowana tu bateria litowo-jonowa z obudową, która została wykonana z kompozytu węglowo-aluminiowego ma pozwalać na ładowanie z prędkością 600 kW.
Jak wynika z oficjalnych komunikatów, DS E-Tense Performance Concept rozwija setkę w zaledwie 2 sekundy. Prędkość maksymalna nie została ujawniona, podobnie jak możliwy zasięg na jednym ładowaniu.
DS E-Tense Performance Concept – znajomy design
Jeżeli chodzi o stylistykę, to możemy mówić o rozwinięciu koncepcji zaprezentowanej w 2016 roku. Piękne coupe emanuje muskularnością, którą uzupełniają liczne przetłoczenia. Francuskie auto elektryczne ma także wyraźnie opadającą linię dachu i mieniący lakier w stylu kameleona.

Nie zabrakło także oryginalnych elementów oświetlenia, które pasują do awangardowej całości. Biorąc pod uwagę zmianę trendów, niewykluczone, że taki model też doczeka się seryjnej produkcji. Przypomnijmy, że DS zacznie tworzyć wyłącznie samochody elektryczne już od 2024 roku.