w

DS 7 2023 (lifting) z polskim cennikiem. Nie ma zwykłej benzyny, ale jest diesel

DS 7 2023
DS 7 2023 (lifting) z polskim cennikiem. Nie ma zwykłej benzyny, ale jest diesel

Francuski SUV klasy premium ostatnio doczekał się kuracji odmładzającej. Teraz poznaliśmy jego cennik.

DS 7 2023 wyróżnia się przemodelowanymi zderzakami, przeprojektowanymi elementami oświetlenia, nowymi lakierami i wzorami felg. A, jeszcze jedno: już nie nazywa się Crossback. Może to i lepiej, bo prościej.

We wnętrzu pojawiły się natomiast nowe opcje wykończenia i dotąd niedostępne konfiguracje kolorystyczne. Jeżeli chodzi o jakość, to trudno było oczekiwać poprawy. Francuzi wykonali kawał dobrej roboty już w pierwotnym wydaniu tego auta, dlatego w tym zakresie nie były konieczne żadne ulepszenia.

DS 7 po liftingu
Po liftingu zmieniły się zderzaki, elementy oświetlenia, dekory, lakiery i wzory felg

Co ciekawe, w gamie nie ma żadnego konwencjonalnego silnika benzynowego, ale jest za to diesel o mocy 130 koni mechanicznych. Oprócz niego można liczyć na trzy wersje hybrydowe plug-in. Podstawowa oferuje 225 koni mechanicznych i napęd na oś przednią. Pozostałe dwie mają układ 4×4 i dysponują mocami 300 i 360 koni mechanicznych. W każdej konfiguracji jedyną dostępną przekładnią jest ośmiobiegowy automat

DS 7 2023 – cena w Polsce

Francuski SUV jest dostępny w pięciu regularnych wersjach wyposażenia: Bastille, Performance Line, Performance Line+, Rivoli oraz Opera. Flagowy wariant silnikowy występuje dodatkowo w wersji La Premiere, która inauguruje jego sprzedaż.

Ofertę otwiera kwota 199 900 złotych. Tyle kosztuje egzemplarz ze 130-konnym dieslem, ośmiobiegowym automatem i napędem na oś przednią. Z drugiej strony cennika występuje odmiana La Premiere z 360-konną hybrydą, skrzynią automatyczną i napędem na obie osie. Ile kosztuje? 344 000 złotych.

DS 7 - cena 2022
Podstawowa konfiguracja oferuje 130-konnego diesla z ośmiobiegowym automatem i napędem na przednią oś

Bazowe wyposażenie, czyli Bastille obejmuje wiele rozwiązań z zakresu wsparcia kierowcy i podróżnych. Wśród nich znajdują się m.in.: asystent ruszania pod górę, mocowania ISOFIX, akustyczna szyba przednia, elektryczne szyby i lusterka, światła LED, dynamiczne kierunkowskazy, tempomat, systemy monitorowania martwego pola, rozpoznawania znaków drogowych, ostrzegania o spadku koncentracji kierowcy i ostrzegania przed niezamierzonym opuszczaniem pasa ruchu, automatyczny hamulec awaryjny,

DS 7 2023 - wnętrze
Wnętrze dobrze wygląda nawet w bazowej konfiguracji, ale producent oferuje wiele zestawień DS 7 2023, dlatego warto zajrzeć do konfiguratora

Oprócz tego, podstawowe wyposażenie obejmuje: dostęp bez kluczyka, klimatyzację dwustrefową, łopatki przy kierownicy, fotele z elektryczną regulacją lędźwiową, cyfrowe wskaźniki, centralny ekran dotykowy o przekątnej 12,3 cala i Mirror Screen. Jak widać, biedy nie ma.

DS 7 2022 – wersje silnikowe:

  • 1.5 BlueHDi (napęd na oś przednią, 130 koni mechanicznych, 300 niutonometrów, ośmiobiegowy automat, 0-100 km/h: 10,9 sekundy, v-max: 195 km/h, średnie zużycie paliwa w cyklu mieszanym: 5,6 litra)
  • 1.6 E-Tense 225 (napęd na oś przednią, 225 koni mechanicznych, 360 niutonometrów, ośmiobiegowy automat, 0-100 km/h: 8,9 sekundy, v-max: 225 km/h, bateria: 14,2 kWh, zasięg w trybie elektrycznym i cyklu mieszanym: do 65 kilometrów)
  • 1.6 E-Tense 300 4×4 (napęd na obie osie, 300 koni mechanicznych, 520 niutonometrów, ośmiobiegowy automat, 0-100 km/h: 5,9 sekundy, v-max: 235 km/h, bateria: 14,2 kWh, zasięg w trybie elektrycznym i cyklu mieszanym: do 63 kilometrów)
  • 1.6 E-Tense 360 4×4 (napęd na obie osie, 360 koni mechanicznych, 520 niutonometrów, ośmiobiegowy automat, 0-100 km/h: 5,6 sekundy, v-max: 235 km/h, bateria: 14,2 kWh, zasięg w trybie elektrycznym i cyklu mieszanym: do 57 kilometrów)

Podejrzewamy, że na polskim rynku największe zainteresowanie będzie budził diesel. Powodem jest najbardziej przystępna cena, akceptowalne osiągi skromne zużycie paliwa. Szkoda, że w gamie zabraknie 180-konnego 2.0 BlueHDi. Wśród hybryd powinna dominować 225-konna odmiana – również z powodów stricte ekonomicznych.

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Hennessey Venom F5 Roadster

Hennessey Venom F5 Roadster nadjechał. Zrujnuje Ci fryzurę przy 483 km/h

Wjechał Mercedesem na plażę

Wjechał na plażę Mercedesem, by wyciągnąć łódź. Teraz trzeba wyciągnąć też Mercedesa