Czy kojarzycie Mad Maxa? To seria filmów science fiction, którą zapoczątkował australijski reżyser, George Miller.
Poza bardzo nietypową fabułą i takimi też postaciami, w produkcji wykorzystano bardzo ciekawe pojazdy. To zmodyfikowane auta z karoseriami, które nigdy się nie powtarzają. Wszystkie jednak pasują do schematu „wykorzystajmy to, co jest pod ręką”. Paradoksalnie, ich design robi bardzo duże wrażenie.
Dokładnie tak samo jest z tym autem. Kiedyś był to Essex z 1927 roku. Zabytkowy samochód został jednak tak gruntownie przeprojektowany, że teraz niewiele ma wspólnego z seryjnym egzemplarzem. Jego autorem jest David Jeffrey z Bellarat Customs w Nowej Zelandii.
Nosi nazwę Ratical Kiwi. Jest swego rodzaju mieszanką auta klasycznego z rat rodem o kuriozalnych gabarytach. Został wyposażony w trzy osie, co przy tej długości jakoś nie dziwi. Najważniejszy jest jednak silnik. To benzynowa, 8-cylindrowa konstrukcja Chevroleta o pojemności, uwaga 7,4 litra. Warto dodać, że auto zostało oparte na ramie wykonanej na specjalne zamówienie.
Co ciekawe, prezentowany projekt był jedną z gwiazd targów SEMA. Teraz jednak został wystawiony na sprzedaż. Ogłoszenie na eBay wskazuje, że aktualny posiadacz chce uzyskać prawie 80 tysięcy dolarów. Czy znajdzie się jakiś maniak dziwnej motoryzacji? Kto wie…