w

Dodge Charger mógłby namieszać w Europie. Ma nowy automat

Dodge Charger Sixpack
Dodge Charger Sixpack

Kierowcy ze Starego Kontynentu musieli długo czekać na powrót tak zwanych muscle cars. Jak pokazała historia kultowego Forda,  było warto.

To wciąż jeden z najpopularniejszych samochodów sportowych na naszym rynku. Co więcej, oferowany jest z wolnossącym silnikiem V8, a to dziś ogromny wyróżnik. Niegdyś musiał konkurować z dwoma poważnymi modelami innych amerykańskich marek: Challengerem i Camaro. Teraz jego potencjalnym rywalem jest Dodge Charger Sixpack, który nie występuje w Polsce.

]Jego najnowsza generacja oferowana jest z nadwoziem coupe i również posiada ciekawy układ napędowy. Jeżeli chodzi o sylwetkę i stylistkę, to jest rozwinięciem koncepcji znanej z legendarnego Challengera.

Dodge Charger Sixpack
Dodge Charger Sixpack

Design tego samochodu robi duże wrażenie. Długa maska z wylotem powietrza oraz wąski pas świetlny z głównymi reflektorami i czarnym grillem przywodzi na myśl starsze modele tego producenta.

Z tyłu również można dostrzec ten sam motyw świetlny. Oprócz niego, są tu lotka na klapie bagażnika i masywny zderzak z czarną osłoną. Summa summarum, nie ma tu za wiele kontrowersji, ale to nie oznacza, ze auto nie zwraca na siebie uwagi. Wręcz przeciwnie!

Dodge Charger z nową skrzynią

Dodge Charger Sixpack będzie dostępny na rynku amerykańskim. Właśnie dowiedzieliśmy się, że otrzyma nowy automat. To ośmiobiegowa konstrukcja ZF, która zastąpi wysłużoną przekładnię TorqueFlite 8HP70 znaną jeszcze z poprzedniego modelu.

Produkcja tej skrzyni odbywa się w zakładach Stellantis w Kokomo. Może uzupełniać układy spalinowe, miękkie hybrydy i warianty plug-in. Jest w stanie przenosić maksymalny moment obrotowy wynoszący 813 niutonometrów.

Dodge Charger Sixpark nie doczeka się przekładni manualnej, co w tych czasach przestaje zaskakiwać – tym bardziej w Ameryce Północnej. Jeżeli chodzi o silniki, to w grę wchodzą dwie propozycji – obie oparte na trzylitrowej jednostce Hurricane, która oferuje podwójne doładowanie i sześć cylindrów.

Słabszy wariant oddaje do dyspozycji 420 koni mechanicznych i 637 niutonometrów. Ten mocniejszy generuje 550 koni mechanicznych i 746 niutonometrów. Niektórych może zaskoczyć, że standardem jest napęd na obie osie.

Charger w takim wydaniu powinien trafić na rynek w drugiej połowie 2025 roku. Producent jednak nie zdradził jeszcze oficjalnej daty debiutu. Podejrzewamy, że po drugiej stronie oceanu będzie cieszył się dużą popularnością.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

GP Las Vegas 2024

GP Las Vegas 2024. Verstappen nie wygrał, ale wygrał

Hyundai Inster Cross

Auto elektryczne znanej marki za około 110 tysięcy złotych. Ma przekonać sceptyków