Czeski SUV uchodzi za proste i praktyczne auto, ale nikt nie identyfikuje go ze sportowymi osiągami.
I trudno się temu dziwić. Skoda Yeti była produkowana w latach 2009-2017 i nigdy nie doczekała się rasowej odmiany, która mogłaby rozbudzać wyobraźnię fanów. To przyjazne auto, które sprosta codziennym zadaniom – zarówno w mieście, jak i na trasie. Ten egzemplarz stanowi jednak wyjątek od reguły.
Utrzymuje swoje walory praktyczne, ale przenosi dynamikę o kilka poziomów wyżej. Wszystko za sprawą zmian w układzie napędowym, który pochodzi z zupełnie innego auta. Jakiego? Audi RS3 Sportback. To wróży dużą moc i świetne brzmienie
Skoda Yeti z silnikiem RS3
Przypomnijmy, że seryjny egzemplarz kompaktowego sportowca z Ingolstadt oferował 335 koni mechanicznych. Po przeszczepie pięciocylindrowej jednostki 2.5 TFSI do Yeti, podkręcono jej potencjał do 485 koni mechanicznych.
Za przenoszenie mocy na obie osie odpowiada oczywiście przekładnia automatyczna. Warto podkreślić, że konstrukcja ma za sobą około 64 tysiące kilometrów. Nie jest to dużo, ale wiele zależy od sposobu eksploatacji.
Warto dodać, że we wnętrzu również można znaleźć nawiązania do Audi. Każdy instrument pokładowy pochodzi z RS3 – zegary, panel klimatyzacji i ekran multimedialny. Nawet kierownica została przełożona z niemieckiego auta.
Co ciekawe, osiągi nie zostały ujawnione, ale jesteśmy niemal pewni, że pierwszą setkę będzie można zobaczyć po upływie około 4,5 sekundy. Skoda Yeti z silnikiem RS3 została wystawiona na sprzedaż. Aktualny właściciel chce za nią niecałe 26 tysięcy funtów. Jako że budowa miała miejsce w Wielkiej Brytanii, trzeba liczyć się z kierownicą po prawej stronie.