Amerykańscy klienci uwielbiają półciężarówki. Niektórzy stawiają nawet na gruntowną personalizację swoich egzemplarzy.
Ten dealer kupił Forda F-450 na 30-calowych felgach. Samochód należał do miłośnika tuningu, który lubił wyróżniać się z tłumu. Ogromne, chromowane obręcze z głębokimi rantami idealnie współgrały z biała karoserią.
Nie jest tajemnicą, że taka konfiguracja nie nadaje się do jazdy po terenie. Tak naprawdę nawet na asfalcie jest ciężko ze względu na niewielki profil opony, który na nierównościach daje się we znaki osobom przebywającym w kabinie.
Wróćmy jednak do wspomnianego dealera. Po kilku dniach od nabycia pojazdu, lewa przednia felga rozpadła się na dwie części. Jej rama z szerokim rantem oderwała się od szprych, co nie jest popularnym zjawiskiem.
Pracownicy starali się przetransportować pojazd na podnośniku, ale ostatecznie i tak trzeba było przejechać na resztce felgi. Nikt nie wie, dlaczego do tego doszło. Być może to wada konstrukcyjna jednej z felg. W grę wchodzi również za duże obciążenie.