w

Dakar 2020 (pierwszy etap): Pech Kuby Przygońskiego, przyzwoicie motocykliści

Rajd Dakar wystartował. Pierwszy etap już za nami – wynosił 319 kilometrów. Polscy reprezentanci mieli mieszane szczęście. Ale po kolei…

Zacznijmy od Przygońskiego. Początek był bardzo solidny i Kuba utrzymywał świetne tempo, które owocowało trzecim miejscem na wysokości trzeciego punktu pomiarowego. Niestety, pech przyszedł na 146 km – skrzynia biegów uległa awarii. Konieczne było oczekiwanie na ciężarówkę serwisową. Po dokonaniu naprawy, Przygoński i Gottschalk ruszyli w dalszą trasę. Na mecie strata wyniosła 6 godzin, co dało 76. pozycję. Na 12. pozycji dojechał Martin Prokop, czyli kolejny reprezentant Orlen Teamu. Lokata mogła być lepsza, ale trzykrotnie doszło do przebicia opon.

Młodzi motocykliści, Maciej Giemza i Adam Tomiczek, przejechali etap bez większych problemów i dotarli na metę na pozycjach 28 i 33. Świetnie spisał się quadowiec, Rafał Sonik, który dojechał na drugim miejscu. Siódmy był natomiast Kamil Wiśniewski.

Jutrzejszy odcinek specjalny ma 367 km. Trzymajcie kciuki!

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jak wydostać się z tonącego auta? (Video)

Pasy, przebiegające dziecko i szybka reakcja kierowców (Video)