Niemiecki koncern ogłosił sprzedaż swoich wszystkich wpływów, jakie miał we francuskiej firmie. Czy to oznacza duże zmiany?
Daimler nie ma już udziałów w Renault. Sprzedał je za 305 milionów euro, co jest znaczącą sumą. Zmiany ekonomiczne nie oznaczają jednak gwałtownych ruchów strategicznych w przypadku współpracy obu firm.
I to jest spore zaskoczenie. Wydawać się mogło, że takich ruch to w pewnym sensie zrezygnowanie z sojuszu. Nic bardziej mylnego. Współpraca Daimlera i Renault rozpoczęła się w 2010 roku, kiedy partnerzy przejęli wzajemne pakiety mniejszościowe. Francuzi (Renault) i Japończycy (Nissan) w marcu bieżącego roku sprzedali swoje udziały w Daimlerze, aby poprawić sytuację ekonomiczną aliansu.
Sprzedaż, ale nie wszystkiego
Daimler miał 3,1% akcji Renault, co jest słuszną wartością. Suma za którą je sprzedał przekracza 1,2 miliarda złotych. Co ciekawe, koncern nie pozbył się udziałów w Nissanie, gdzie również posiada 3,1% wpływów.
Można spodziewać się dalszych wspólnych kroków. Przypomnijmy, że najnowszymi rezultatami są Citan, Townstar i Kangoo. Niewykluczone, że wkrótce na rynek trafią wspólne, miejskie modele elektryczne ze znaczkami Renault i Smarta. Pamiętajmy też, że Mercedes-Benz wykorzystuje benzynowy silnik 1.3 TCe, który uchodzi za jeden z najlepszych w klasie.
Jedyny wspólny projekt, który nie przyniósł korzyści Mercedesowi dotyczył pick-upa. Klasa X nie doczekała się następcy, bo nie cieszyła się na tyle dużym zainteresowaniem, by opłacało się go wprowadzać.